Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorące krzesło w prokuraturze. Nikt nie chce zostać Prokuratorem Okręgowym

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
archiwum
Od niemal miesiąca nie ma w Lublinie szefa Prokuratury Okręgowej. Kolejni śledczy, którzy otrzymują propozycje objęcia stanowiska, odmawiają.

- Kto dziś kieruje Prokuraturą Okręgową w Lublinie? – takie pytanie stawiamy jednemu z doświadczonych śledczych. Odpowiada z rozbrajającą szczerością: - Nie wiem.

Poważne zmiany w lubelskiej prokuraturze zaczęły się w 2016 r., gdy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaczął meblować tę służbę po swojemu. Było to podyktowane zmianami systemowi i np. likwidacją Prokuratur Apelacyjnych i utworzenia Prokuratur Regionalnych.

Od tego czasu najczęściej zmiany zachodziły, zdaje się, w lubelskiej Prokuraturze Okręgowej – jednej z najważniejszych. Najpierw jej szefową została Justyna Rutkowska-Skowronek, ale na tylko trzy miesiące.

Zastąpił ją Maciej Maćkowski, który miał pewne doświadczenie w „okręgu”, a przedtem długi czas sterował Prokuraturą Rejonową Lublin-Północ.

Maćkowski stracił stanowisko we wrześniu 2018 roku. Jego miejsce zajęła, pełniąc obowiązki szefa, Magdalena Kanadys-Marko.

Ale już tak nie jest. Jeszcze kilka dni temu jej nazwisko widniało na stronie internetowej jednostki, ale zniknęło.

Żadnego, oficjalnego, komunikatu nie było.

Oficjalnie, w piątek niczego nie udało nam się w tej sprawie ustalić. Wiemy jednak, że Kanadys-Marko sama zrezygnowała ze stanowiska. – Stało się to na początku grudnia – mówi jeden z prokuratorów i dodaje, że odchodząca szefowa na spotkaniu z podwładnymi miała swojemu następcy „życzyć odwagi”.

Co dziwne, do tej pory Kanadys-Marko nikim nie zastąpiono. Chociaż według naszych informacji propozycje składano przynajmniej kilku doświadczonym śledczym. Żaden się nie zgodził. – I wygląda na to, że nikt w Lublinie nie obejmie stanowiska. Trzeba szukać w innych miastach znajdujących się w lubelskiej apelacji – dodaje nasz informator.

Sprawa jest bardzo dziwna, bo stanowisko szefa okręgu jest nie tylko prestiżowe, ale to też docenienie osiągnięć, często jest to stanowisko wieńczące karierę. Po jego zajmowaniu przez kilka lat, w przeszłości, prokuratorzy przechodzi w stan spoczynku.

- Ale dziś to nie jest już pewne. Poza tym chodzi o politykę – dodaje nasz informator.

Śledczy obawiają się, że jeśli oni lub im podlegli prokuratorzy podejmą niewłaściwe decyzje w śledztwach dotyczących polityków, to ich kariera może się szybko zakończyć. A na przykład Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie fałszowania podpisów na listach Młodzieży Wszechpolskiej w 2014 roku. Z ustaleń dziennikarzy "Superwizjera" prawie 300 podpisów na listach poparcia Młodzieży Wszechpolskiej w wyborach samorządowych zostało sfałszowanych. Szefem MW byłe wtedy Adam Andruszkiewicz, obecny wiceminister cyfryzacji, i miał wiedzieć o fałszerstwach. Wiceminister wszystkiemu zaprzecza.

- Powołano biegłych z zakresu badania pisma ręcznego, którzy wskazali, iż z ponad 1300 zbadanych pozycji, 501 podpisów nadaje się do pełnych badań. Realizując czynności w tym zakresie, przesłuchano ponad 400 świadków spośród 501 wytypowanych i pobrano od nich wzory pisma ręcznego celem przeprowadzenia badań porównawczych. Próbki pisma zostały pobrane również od podejrzanych, a także od Adama Andruszkiewicza - informowała przed dwoma tygodniami Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski