21 listopada 2018 r. zdominowany przez PiS Sejmik Województwa Lubelskiego wybrał Jarosława Stawiarskiego na marszałka województwa lubelskiego. W środę (3 kwietnia) włodarz województwa spotkał się z dziennikarzami, żeby podsumować mijającą kadencję. Ale zanim do tego doszło, rozmowy zeszły na temat niedzielnych (7 kwietnia) wyborów samorządowych. Stawiarski jest liderem listy PiS do sejmiku województwa w okręgu nr 2 (obejmującego m.in. powiat lubelski czy kraśnicki).
Przyznał jednocześnie, że był rozpatrywany jako jeden z kandydatów PiS na prezydenta Lublina.
- Powiedziałem, że jak nie będzie miał kto wystartować, to ja stanę w szranki. Część partyjnych kolegów potraktowała to jako moją zgodę na kandydowanie, ale ja wyraźnie zaznaczyłem, że mógłbym podjąć wyborczą rękawicę w ostateczności. Z prezydentem Krzysztofem Żukiem szans bym nie miał - skwitował z uśmiechem.
W jego opinii, batalia o Sejmik Województwa Lubelskiego zapowiada się ciekawie i zacięcie. Prognoza wyborcza Onetu daje PiS w tym gremium 17 mandatów. To minimalny próg potrzebny do zdobycia większości.
- Gdyby doszło do takiej sytuacji, że do tej większości nam jednak zabraknie i pojawi się pat, czyli my - 16 mandatów, Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga - 16, a Konfederacja - jeden, to chyba Konfederacja pójdzie z nami? - zastanawiał się włodarz województwa.
I wskazywał, że do takiej współpracy doszło w radzie powiatu świdnickiego (lider lubelskich struktur Konfederacji i poseł tego ugrupowania Bartłomiej Pejo był do 2023 r. z-cą starosty świdnickiego).
Zapytaliśmy Stawiarskiego czy w przypadku, gdy PiS utrzyma władzę w regionie zamierza kontynuować pracę na stanowisku marszałka województwa.
- Rządzenie przez dwie kadencje to idealny układ. Uważam, że ten pomysł, który my jako PiS wprowadziliśmy, czyli dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast za świetny. Co prawda, nie dotyczy on starostw powiatowych i urzędów marszałkowskich, ale to jest podobny mechanizm - stwierdził włodarz województwa.
I dodaje, że "po upływie dwóch kadencji rządzących dosięga zmęczenie, frustracja, brak pomysłów".
W samym PiS zainteresowanym objęciem fotela marszałka województwa jest kilku. W tym kontekście wymienia się m.in. radnego wojewódzkiego PiS i byłego dyrektora lubelskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Marka Wojciechowskiego. Na giełdzie nazwisk figuruje też Piotr Breś, w mijającej kadencji przewodniczącego klubu radnych PiS w Radzie Miasta Lublin, który w niedzielnych wyborach będzie ubiegał się o mandat w Sejmiku Województwa Lubelskiego oraz Michał Mulawa, aktualne wicemarszałek woj. lubelskiego.
O tym, kto nim ostatecznie zostanie zdecyduje sejmik na inauguracyjnej sesji nowej kadencji. Wtedy zostanie też wyłoniony skład zarządu województwa.
Stawiarski był również pytany o pomnik Lecha Kaczyńskiego, który w styczniu 2024 r. stanął na placu Teatralnym w sąsiedztwie Centrum Spotkania Kultur. Swój sprzeciw wobec umiejscowieniu go w tej lokalizacji zgłaszali m.in. mieszkańcy pobliskiego apartamentowca oraz Stowarzyszenie Komitet Obrony Demokracji. Jak donosił portal Jawny Lublin, Samorządowe Kolegium Odwoławcze oddaliło ich skargi stwierdzając, że poszczególni mieszkańcy nie mogą być stroną w postępowaniu o wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla pomnika Lecha Kaczyńskiego, a taką legitymację prawną ma wspólnota mieszkaniowa (ta nie zdecydowała się wnieść takiej skargi). Sprawa trafiła potem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, który w grudniu 2023 r. przychylił się do argumentacji SKO.
- Mnie się ten pomnik podoba. Dobrze wkomponowuje się w otoczenie placu Teatralnego - uważa samorządowiec.
Do sukcesów w kadencji 2018-2024 Stawiarski zaliczył m.in. uzyskanie przez Lubelskie pozycji lidera w wydawaniu środków z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, wartymi blisko 900 mln zł inwestycjami na ochronę zdrowia i przekazaniem 1,4 mld zł na budowę i modernizację dróg wojewódzkich.
A czego nie udało się zrobić w ciągu ostatnich 5,5 roku?
- Nie wyszła nam edukacja. Wciąż musimy bardzo dużo dokładać do szkolnictwa policealnego. Mamy taki obowiązek, bo jesteśmy organem prowadzącym dla takich placówek - wyjaśnił Stawiarski.
W maju 2023 r. zarząd woj. lubelskiego podjął uchwałę intencyjną o zamiarze fuzji CSK, Filharmonii Lubelskiej i Teatru Muzycznego i stworzeniu na ich bazie "Opery i Filharmonię im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie". Ten pomysł ostatecznie upadł m.in. w wyniku protestów pracowników CSK i FL. W sierpniu 2023 r. Teatr Muzyczny otrzymał nazwę Opery Lubelskiej.
- Nadal uważam, że decyzja o połączeniu tych trzech instytucji była nieprzemyślana i na ten czas zła - ocenił Stawiarski.
- Wielkanocny spacer po centrum Lublina i nad Zalewem Zemborzyckim. Zobacz zdjęcia
- Zobacz groby Pańskie w lubelskich kościołach. Zdjęcia
- Wielki Czwartek: msza krzyżma w Archikatedrze Lubelskiej. Zobacz zdjęcia
- Śmigus Dyngus na rynku w Kazimierzu Dolnym. Kiedyś to było! Ale dziś też jest
- Czytelnik alarmuje: W hali Globus koncert, a na osiedle obok nie da się wjechać
- Śniadanie Wielkanocne w lubelskim Caritasie. Potrzebujący otrzymali paczki. Zdjęcia
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?