MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jest dla kogo odbudowywać lubelski żużel

Krzysztof Nowacki
Często łatwiej jest wszystko zburzyć i zbudować nowe, niż robić generalny remont. Ta budowlana prawidłowość rzadko sprawdza się w sporcie. I dlatego tak trudno będzie odbudować lubelski żużel.

W piątek kilka tysięcy kibiców, obecnych na meczu reprezentacji Polski i Danii, udowodniło, że w Lublinie nie maleje zapotrzebowanie na czarny sport. Ale przed kilkoma miesiącami, gdy lubelski klub dogorywał, zdecydowano się nie naprawiać tego, co się popsuło, tylko powiedziano „stop”. Uwierzono, że żużel nad Bystrzycą lepiej będzie zrobić na nowo.

Kto podejmie się tego zadania? Jeden chętny już się wycofał, a następnych nie widać. Jeżeli są, niech się zgłoszą, ponieważ czas ucieka. Jeśli Lublin nie wróci do ligowej rywalizacji w 2017 roku, to po kolejnych 12 miesiącach o jego reaktywację będzie już bardzo trudno. A gdy zostanie uśmiercony, tak na amen, wtedy będziemy mieli największy dramat w historii lubelskiego sportu.

Zobacz także:
Wielkie ściganie w Lublinie. Polska zremisowała z Danią (ZDJĘCIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski