„Kontenerowiec” na Moście Kultury. Drugi poziom zostanie usunięty

- W ciągu najbliższych dni zostanie rozebrana druga kondygnacja punktu gastronomicznego - informuje w specjalnym oświadczeniu Centrum Kultury. Chodzi o sezonowy bar, który stanął na moście Lutosławskiego, będącym przedłużeniem ul. Zamojskiej (tzw. stary most na Bystrzycy).

Most Kultury to rodzaj plenerowej filii Centrum Kultury. W tym roku jego funkcjonowanie zapanowano od 20 maja do 3 września.

W obecnym sezonie zmieniła się aranżacja przestrzeni gastronomicznej. Pojawiły się kontenery. Stoją dwa. Jeden na drugim. - To samowolka. Nikt z nami nie uzgadniał wyglądu obiektu - mówi Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Służby ochrony zabytków postawiły sprawę jasno: kontener górny trzeba zdemontować. I zażądały tego już miesiąc temu. Reakcji ze strony CK konserwator doczekał się dopiero teraz.

CK zdemontuje jeden kontener. - Zostanie usunięta największa reklama wielkoformatowa. Pozostałe reklamy w znacznej części zostaną przearanżowane, a obiekt gastronomiczny przeorganizowany, z wykorzystaniem roślin - twierdzi CK.

Tego oczekiwał konserwator. - Czekamy na realizację tych zapowiedzi - mówi Kopciowski. I dodaje: - Jeśli do tego nie dojdzie, wydam nakaz rozbiórki. Przy czym nie będzie miał on rygoru natychmiastowej wykonalności, bo obiekt nie stwarza zagrożenia dla życia czy mienia.

Brak rygoru natychmiastowej wykonalności pozwalałby CK odwołać się od decyzji. Do czasu rozstrzygnięcia odwołania „kontenerowiec” stałby tak, jak został postawiony. A na werdykt trzeba by poczekać nawet kilka miesięcy. - Skuteczniejszą drogą rozwiązania problemu jest porozumienie - podkreśla Kopciowski.

Porozumienia nie ma za to między CK a Zarządem Dróg i Mostów. ZDiM cofnął pozwolenie na zajęcie mostu na Bystrzycy. Powód? CK o co innego wystąpiło we wniosku, a co innego postawiło. Nie wspomniało też nic o reklamach. A te - i to wielkopo-wierzchniowe - pojawiły się. CK odwołało się od decyzji. - Czekamy na rozstrzygnięcie powstałego sporu - informuje CK.

Sprawa reklam podzieliła też CK i firmę Prepar, która zarządza częścią gastronomiczną. - Na przedstawianych nam przez podnajemcę wizualizacjach nie było widać np. wielkich reklam - mówił „Kurierowi” tydzień temu Szymon Pietrasiewicz, odpowiadający w CK za Most Kultury.

Zdaniem Rafała Wołowczyka z firmy Prepar, wypowiedzi Pietrasiewicza są „nieprawdziwe, szkodzące mojej działalności”. - Wybór postawienia kontenerów na Moście Kultury w tym sezonie został dokonany wspólnie z Centrum Kultury, na podstawie analizy ofert i załączonych zdjęć oraz wizualizacji - dodaje Wołowczyk.

- Pierwsze wizualizacje ich nie uwzględniają. Pojawiły się na późniejszych - ripostuje Pietrasiewicz.