Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół „pewniaka” na szefa lubelskiego NFZ

Sławomir Skomra
zdjęcie ilustracyjne
Andrzeja Jarzębowskiego zwolnił ze szpitala nawet partyjny kolega z PiS.

Centrala NFZ już po raz trzeci prowadzi konkurs na nowego dyrektora lubelskiego oddziału funduszu. Dwa poprzednie nie zostały rozstrzygnięte, chociaż w drugim podejściu komisja rekomendowała Andrzeja Kowalika, p.o. dyrektora oddziału. Nieoficjalnie słyszymy od polityków, że nie będzie dyrektorem, bo jest kojarzony z PO.

O fotel dyrektora starają się teraz cztery osoby: Kowalik, Karol Tarkowski (były dyrektor szpitala kolejowego), Elżbieta Zawrotniak (z sanepidu w Hrubieszowie) oraz Andrzej Jarzębowski z Zamościa. Według naszych informacji, to właśnie on ma być „czarnym koniem” konkursu.

- Wygra na 90 procent - twierdzi jeden z lokalnych polityków PiS. - To decyzja polityczna. Minister zdrowia i prezes NFZ muszą mieć w regionach ludzi, którzy będą realizowali politykę rządu - przyznaje szczerze. Za Jarzębowskim ma stać poseł Sławomir Zawiślak, szef zamojskiego PiS. To on ostatnio decyduje o kadrach w Lublinie. Wskazał np. wojewodę Przemysława Czarnka.

- Nie daj Boże, żeby wygrał - mówi nam inny polityk PiS, gdy słyszy nazwisko Jarzębowski. Chodzi o zawodową przeszłość tego „czarnego konia”.

Za czasów koalicji PiS-PO w województwie Jarzębowski był zastępcą dyrektora departamentu zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim. Po zmianie władzy kierował szpitalami.

W 2010 roku stracił posadę dyrektora szpitala w Biłgoraju. Zwolnił go starosta z PiS. - W ciągu kwartału zadłużył szpital na 3 mln zł, a w sumie na 12 mln złotych. Nie jest tu ważne, czy to kolega z partii: nie będę tolerował zadłużania szpitala - stwierdził wówczas Marek Onyszkiewicz, starosta biłgorajski.

Za tę decyzję starosta... został wyrzucony z PiS.

W 2011 r. Jarzębowski wygrał konkurs na dyrektora wadowickiego ZZOZ-u. Pracy jednak nie dostał, a tamtejszy starosta, do którego należała decyzja, skomentował to krótko: - Analizowaliśmy jego przeszłość i dokonania.

W 2012 r. Jarzębowski wygrał konkurs na szefa szpitala powiatowego w Skarżysku-Kamiennej, gdzie wcześniej był p.o. dyrektora. Odwołano go w lutym zeszłego roku.

Oficjalne powody? Zadłużenie placówki, zaciągnięcie 1 mln zł pożyczki bez informowania władz powiatu, brak konkursów na stanowiska kierownicze oraz „zła atmosfera pracy, negatywne zjawiska, które pracownicy określali jako mobbing czy nepotyzm (...)” - czytamy na stronie lokalnego portalu.

- Andrzej Kowalik w żaden sposób nie jest związany z PO - mówi Joanna Mucha, posłanka PO. - Najgorsze w tego typu sytuacjach jest to, że sprawdzonego, doświadczonego, wysoko ocenianego w centrali NFZ menadżera wymienia się na „naszego” człowieka. My być on lepszy tylko dlatego, że jest „nasz”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski