Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Raz prowadzili miejscowi, a raz przyjezdni. W 13 minucie, lublinianie wygrywali 29:22, ale Siarka nie dość, że zdołała wyrównać, to po 20 minutach prowadziła 40:39. W drugiej połowie, gospodarze odskoczyli na trzy oczka, ale goście zaczęli grać coraz lepiej, a w czwartej kwarcie odjechali przeciwnikowi i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
– To okres przygotowawczy, więc na wyniki patrzymy trochę z przymrużeniem, w cudzysłowie, oka. Cieszymy się, że zawodnicy uczą się zwyciężać. To też jest klucz, aby uwierzyli – wiara pomaga. Prawdziwe granie zacznie się w lidze. Wiadomo, że teraz lepiej wygrywać, niż przegrywać, ale za chwilę wszyscy zapomną o sparingach – mówi Paweł Turkiewicz, trener Startu, na oficjalnej stronie internetowej klubu. – – Ćwiczymy dużo elementów w obronie i ataku. Wciąż są błędy, jest co korygować, ale pojawiają się też fajne momenty. Cały czas jesteśmy jednak w ciężkim okresie przygotowawczym. Zawodnicy dopiero po turnieju dostaną chwilę wolnego.
Siarka Tarnobrzeg – Start Lublin 63:71 (18:18, 22:21, 17:17, 6:15)
Siarka: Robbins 15 (1x3), Harris 12 (4x3), Bell 9, Młynarski 7, Wall 4 – Zalewski 8, Patoka 8, Paul. Trener: Zbigniew Pyszniak.
Start: Trojan 14, Jackson 14 (1x3), Poole 13 (3x3), Salamonik 8 (1x3), Grzeliński 4 – Czujkowski 9 (2x3), Małecki 7 (1x3), Ciechociński 2, Myśliwiec. Trener: Paweł Turkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?