50-letnia dziś Joanna W. w 1994 rozpoczęła pracę jako księgowa w bursie nr 5 w Lublinie. Cztery lata później została główną księgową. Śledczy zarzucają jej, że w 2007 r. zaczęła przywłaszczać sobie pieniądze bursy. W sumie ponad milion złotych. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak Wydział Audytu i Kontroli Urzędu Miasta Lublin przeprowadził kompleksową kontrolę całości gospodarki majątkowej i rachunkowości Bursy Szkolnej nr 5 w Lublinie.
- To działanie na szkodę miasta Lublin - podkreśla Beata Syk – Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Śledczy ustalili, że na przywłaszczoną kwotę składa się ponad 711 tys. zł gotówki pobranej z kasy bursy i nieodprowadzonej na przypisane do niej rachunki bankowe, ponad 16 tysięcy zł. gotówki pobranej z rachunków bankowych na podstawie czeków i niewpłaconej do kasy bursy oraz ponad 303 tys. zł przelanych bezgotówkowo z prowadzonych na rzecz bursy rachunków bankowych na prywatne konta podejrzanej.
Prokuratorzy zarzucają Joannie W. także to, że starała się ukryć przestępstwo prowadząc księgi rachunkowe bursy nierzetelnie oraz z naruszeniem sprawdzalności i kompletności zawartych w nich danych. Księgowa przyznała się do do zarzutów.
- Jednakże wedle oświadczeń podejrzanej, łączna wysokość przywłaszczonych przez nią środków jednostki budżetowej miała być znacznie niższa aniżeli ustalona w toku śledztwa - dodaje Syk-Jankowska. - Od 20 lipca 2012 r. do 20 listopada 2012 r. oskarżona była tymczasowo aresztowana. Potem na mocy postanowienia Sądu Apelacyjnego w Lublinie środek zapobiegawczy zmieniono na poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł. Grozi jej do 15 lat pozbawienia wolności.
W tej samej sprawie oskarżony jest także 63-letni dziś Jan P., który w 1994 r. został dyrektorem Bursy Międzyszkolnej, a następnie dyrektorem Bursy Szkolnej nr 5 w Lublinie.
- Był on więc odpowiedzialny za prawidłowe wykorzystanie środków określonych w jej planie finansowym jako placówki systemu oświaty, a zarazem odpowiedzialnym za całość jej gospodarki finansowej jako jednostki budżetowej - dodaje prokurator Syk-Jankowska.
Prokuratorzy zarzucili mu, że nieumyślnie nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku w zakresie sprawowania kontroli nad prawidłowym wydatkowaniem powierzonych środków publicznych, czym działał na szkodę interesu publicznego i wyrządził istotną szkodę w mieniu Miasta Lublin w postaci niedoboru powierzonych mu środków pieniężnych Bursy Szkolnej nr 5 w kwocie 1.036.646, 61 zł. Dopuścił też do niewłaściwego prowadzenia ksiąg.
Jan P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. - Stwierdził, że nie poczuwa się do jakiejkolwiek winy w zakresie braku nadzoru nad powierzonymi bursie środkami finansowymi - dodaje Beata Syk-Jankowska. - Wedle oświadczeń podejrzanego, „nie zna się na sprawach księgowych”, lecz pomimo tego nie zlecał żadnych audytów i kontroli, w pełni i bezkrytycznie ufając w rzetelność głównej księgowej.
Wobec Jana P. prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci nakazu powstrzymania się od działalności polegającej lub związanej z kierowaniem gospodarką finansową jednostek dysponujących środkami publicznymi, działalności związanej z zarządzaniem i odpowiedzialnością za środki publiczne oraz poręczenie majątkowego w kwocie 30.000 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?