Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mógł celebrować swoją funkcję. Nie chciał

Jan Pleszczyński
Mam wrażenie, że minęło już bardzo dużo czasu, a to dopiero cztery miesiące. 10 lutego umarł w Rzymie arcybiskup Józef Życiński, który przez blisko 14 lat był metropolitą lubelskim.

Pewnie prawie dla wszystkich, dla mnie też, ta śmierć była zupełnym zaskoczeniem. Wprawdzie dochodziły do mnie wieści, że jest przepracowany, że czasem źle się czuje, że był w szpitalu, ale zbytnio się tym nie przejmowałem. Zresztą, gdyby zwolnił, byłbym rozczarowany. Od niektórych ludzi oczekuje się, że nigdy nie zwolnią. Trochę to mało humanitarne, ale tak już jest.

Zaraz po jego śmierci w księgarniach ukazało się wznowienie wywiadu-rzeki sprzed 13 lat. Oczywiście wydanie poszerzone, zmienione i uzupełnione. Współczesny rynek nigdy i niczym nie daje się zaskoczyć, na wszystko jest przygotowany. I bardzo dobrze. Ale ważniejsze, że w wielu domach stoją na półkach filozoficzne książki autorstwa Józefa Życińskiego. Dwa tomy "Teizmu i filozofii analitycznej" , "Granice racjonalności", "Elementy filozofii nauki", "Język i metoda", "Bóg i ewolucja", wiele książek napisanych wspólnie z ks. Michałem Hellerem. Na razie nie są wznawiane, ale pewnie kiedyś będą, bo wysokiej próby filozoficzna refleksja się nie starzeje, zawsze jest aktualna.

Mógł wybrać akademicki spokój. Jak większość tych, którzy z wyżyn swojego intelektu i uniwersyteckich katedr odwracają się od "nieistotnych" problemów codziennego życia. Mógł wejść w pancerz godności biskupiej i z namaszczeniem celebrować swoją funkcję. Byłoby godnie i bezpiecznie. Nie chciał. A może nawet nie umiał. Inaczej widział społeczną rolę kapłana, biskupa, intelektualisty, nauczyciela akademickiego, filozofa. Był przykładem człowieka, który nie zmarnował danych sobie talentów. Miał odwagę, wolę i wytrwałość, żeby je właściwie wykorzystać.

14 lat to kawał czasu. Wystarczająco długi, by się przyzwyczaić i uznać, że tak zawsze było, jest i będzie. A przecież nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski