Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogród Saski w Lublinie: Już w poniedziałek pójdziemy na spacer (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Spacer po Ogrodzie Saskim
Spacer po Ogrodzie Saskim Małgorzata Genca
- Odbiory inwestycji praktycznie już się zakończyły, trwają jeszcze ostatnie prace porządkowe - powiedziała nam w czwartek Ludwika Stefańczyk, szefowa Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Lublin. W Ogrodzie Saskim zobaczyliśmy w czwartek kilka osób grabiących spadłe liście z alejek i rabatek, ale też dwóch robotników pracujących przy nowych gazonach z piaskowca. - Czyścimy je, bo już zdążyły się zabrudzić - wyjaśniła dyrektor Stefańczyk.

Zanim lublinianie w ten poniedziałek, po raz pierwszy po ponadpółtorarocznej przerwie, wejdą do ogrodu, zostaną jeszcze umyte chodniki.

Ławki już stoją - są ich dwa rodzaje. Więcej jest tych brązowych z metalowymi elementami. W mniejszości są drewniane, białe ławki z oparciami w dwóch różnych kształtach. Zobaczymy je m.in. wokół fontanny i przy głównym kwietniku. Obok wyeksponowana jest już wskazówka, wpisanego do rejestru zabytków, zegara słonecznego. - Jego tarczę obsadzimy kwiatami na wiosnę, uzupełnień z pewnością będą wymagały także niektóre trawniki - mówiła w czwartek Ludwika Stefańczyk.

Nadal nierozstrzygnięte są dwie kwestie, które wzbudzają emocje wśród lublinian. Pierwsza dotyczy zamykania Ogrodu Saskiego na noc, a druga wprowadzania do niego psów. W sprawie zamykania parku miasto poprosiło o opinie przedstawicieli rad dzielnic, bo chce, aby decyzja należała do mieszkańców. Na razie ratusz dostał informację zwrotną od kilku z nich.

- Rady Tatar oraz Zemborzyc są za zamykaniem parku na noc. Szerokie na razie proponuje otworzyć Saski na całą dobę, aby przekonać się, czy nie dochodzi nocą do dewastacji i aktów wandalizmu - poinformowała dyrektor Stefańczyk.

Prawdopodobnie za zamykaniem na noc najstarszego parku w Lublinie wypowie się rada dzielnicy Kalinowszczyzna. Jej przedstawiciele zajmą formalne stanowisko w grudniu, na razie są po rozmowach z mieszkańcami. Dyrektor Stefańczyk dodaje, że jeśli większość rad dzielnic wypowie się za zamknięciem Saskiego w nocy, to o zamykaniu bram będzie przypominała osoba wyznaczona przez miasto. - Ma po prostu chodzić po alejkach pod koniec dnia i głośno zapraszać do wyjścia, mówiąc, ile minut zostało do zamknięcia. Tak jest też w innych parkach na świecie - zaznaczyła dyr. Stefańczyk.

Interesująco wygląda sprawa wprowadzania psów do Ogrodu Saskiego. Najpierw miasto zapewniało, że wpis o zakazie wprowadzania tych zwierząt znajdzie się w nowym regulaminie parku. Teraz okazuje się, że decyzja również będzie zależała od opinii rad dzielnic.

- Nadal obowiązuje poprzedni regulamin korzystania z parku, w którym jest zapis o zakazie wprowadzania psów - przypomniała w piątek Anna Machocka z zespołu prasowego UM Lublin.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lubelszczyzny prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski