- To był kiedyś wspaniały klub. Dziś tereny tzw. boisk treningowych wyglądają jak sceneria z filmu sf. Jest to miejsce alkoholowych biesiad i składowisko wszelkiego rodzaju śmieci i butelek, które leżą tam od lat. Szczególnie brzydko wyglądają dawne szatnie dla piłkarzy - informuje Czytelnik.
Działka w centrum miasta przeraża stopniem zaniedbania. Groteskowość krajobrazu podkreśla ostrzeżenie widniejące na tablicy przy ogrodzenie. Czytamy, że teren jest monitorowany przez policję i Straż Miejską.
Policja nic nie wie o tym, aby miała obejmować specjalnym nadzorem boiska przy Cze-chówce. Także strażnicy miejscy traktują tereny w pobliżu stadionu jak każdą inną nieruchomość i nie zawierali żadnych specjalnych porozumień w sprawie nadzoru nad obiektem. - Za utrzymanie porządku na tym terenie odpowiada jego właściciel - mówi Robert Gogola z lubelskiej Straży Miejskiej.
Skąd zatem wzięła się tablica? - To pozostałość po czasach, kiedy udziały w Lubliniance mieli Norwegowie - wyjaśnia Krzysztof Gil, prezes Lublinianki-Wieniawy.
Niestety, stara tablica nie jest jedyną rzeczą, jaką trzeba sprzątnąć z terenów klubu. We wtorek po naszej interwencji strażnicy zlustrowali teren. - Jest on zaśmiecony i zachwaszczony. Powiadomimy władze klubu o konieczności jego uporządkowania - dodaje Robert Gogola.
Krzysztof Gil przekonuje, że jego klub jedynie dzierżawi tereny od MOSiR-u i przejął obiekt w takim stanie, jaki jest obecnie. Do zadań Lublinianki ma należeć jedynie bieżące utrzymanie. Śmiecie i zarośnięte boisko były tam już wcześniej, więc to MOSiR ma je uprzątnąć. Klub korzysta z boiska głównego i jednego treningowego. - Doprowadzenie trzeciego do porządku to nie nasze zadanie - dodaje prezes Gil. Innego zdania jest Mariusz Szmit, prezes MOSiR. - Z umów jasno wynika, że klub musi zajmować się trzema boiskami - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?