Pogrzeb online? Firma z Lublina zyskuje popularność w czasie pandemii

Do tej pory lubelska firma zajmowała się transmisją np. koncertów, studniówek, konferencji na żywo przez internet. Ostatnio jeden z klientów, zapytał czy możliwa jest relacja online z pogrzebu.

- Nie byliśmy specjalnie zdziwieni, ale potraktowaliśmy to jako kolejne wyzwanie z którym trzeba się zmierzyć. Na początku było więcej strachu o to, jaka będzie rekcja ludzi. Muszę powiedzieć, że spotkaliśmy się z bardzo dobrym odbiorem, a rodzina była bardzo wdzięczna za możliwość uczestniczenia w pogrzebie, chociaż w ten sposób - mówi Tomasz Jurowicz z firmy Relive.

W związku z pandemią covid zainteresowanie relacją z pogrzebu na żywo bardzo wzrosło. Spowodowane jest to chociażby kwarantanną żałobników, część osób mieszka za granicą i nie może teraz przylecieć ze względu na obostrzenia. - W środę będziemy relacjonować pogrzeb na którego transmisję online złożyli się sąsiedzi zmarłego, którzy są właśnie na kwarantannie. Poza tym, na ceremoniach pogrzebowych obowiązują wciąż limity wiernych - wyjaśnia współwłaściciel.

Bliscy zmarłego mogą oglądać ostatnie pożegnanie dzięki spersonalizowanemu linkowi, który jest przygotowany tylko na tę okazję dla wybranych osób. Na życzenie klienta firma przygotowuje wspomnienie o zmarłym w formie prezentacji zdjęć i filmów pod np. ulubioną piosenkę tej osoby. Film wyświetlany jest jako wstęp, kilka minut przed samą rozpoczęciem relacji na żywo.

- Mamy dwie kamery. Staramy się jak najlepiej oddać każdy element pogrzebu, żeby oglądający czuli się, tak jakby faktycznie byli na miejscu. Z kamerą towarzyszymy nawet do momentu złożenia trumny do grobu, bo to też jest bardzo istotne dla ludzi - dodaje Andrzej Maj, współwłaściciel firmy.

Transmisja pogrzebów przez internet kosztuje około tysiąca złotych. Usługa zyskuje coraz większą popularność. Na początku było to jedno zlecenie na tydzień, a w tym tygodniu mamy już cztery. - Transmitowaliśmy pogrzeb jednego z proboszczów podlubelskiej parafii, który zgromadził w trakcie relacji prawie 1100 osób - dodaje Tomasz Jurowicz z firmy Relive.