Ten przepis obowiązujący u nas od marca ubiegłego roku nie podoba się coraz większej liczbie Polaków. Z ostatnich badań wynika, że przeciw jest już ok. 70 proc. Zdaniem wielu ekspertów i przedsiębiorców ten zakaz zamiast wspomóc małe, rodzime, sklepy, właśnie w nie uderzył. Podobnie jak w galerie handlowe i hipermarkety. Zyskały jedynie (o kilka procent rok do roku) dwie duże sieci dyskontowe.
Ograniczenie handlu obowiązywało nad Dunajem od marca 2015 do marca 2016 r. Ten pomysł od początku nie podobał się większości Węgrów, co postanowiła wykorzystać opozycja, doprowadzając do referendum w tej sprawie. By uchronić się przed wizerunkową porażką, rząd Orbana nie dopuścił do głosowania, po czym wycofał się z wprowadzonego zakazu. Wzrastająca irytacja wielu Polaków obowiązującym przepisem, który de facto jest urządzaniem im życia przez polityków, spowodowała, że i nasi rządzący zaczynają przebąkiwać o możliwych zmianach. Na razie mówi się tylko o korektach. Jednak w tym roku, w którym dwa razy pójdziemy do urn, wszystko się może zdarzyć. Politycy szczególnie przed wyborami wnikliwie wsłuchują się w nastroje społeczne i potrafią liczyć głosy potencjalnych wyborców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?