Siatka komunikacji miejskiej przejdzie totalny lifting. Ruszają konsultacje społeczne

Zmiana siatki połączeń, fachowo zwana remarszrutyzacją, to skutek zakończenia budowy dworca metropolitalnego, którego uruchomienie planowane jest na początku 2024 r.

– Ostatnia kompleksowa remarszrutyzacja w Lublinie, czyli zmiana linii komunikacji miejskiej, miała miejsce w latach 70., czyli 50 lat temu – zaznacza Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.

Projekt nowej siatki połączeń to punkt wyjścia, nie jest ideą zamkniętą i może się zmienić w toku konsultacji społecznych.

– Ich celem jest zaprezentowanie koncepcji zmian w funkcjonowaniu linii lubelskiej komunikacji miejskiej oraz zebranie uwag, opinii pasażerów na temat tego projektu - mówi Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju.

Pierwsi nad projektem zmian pochylą się miejscy radni (26 września), potem członkowie Rad Dzielnic (27 września), a w końcu mieszkańcy w ramach pięciu otwartych spotkań konsultacyjnych (od 2 do 12 października). Swoje uwagi i zapytania, co do projektu zmian można kierować do ZTM także za pośrednictwem poczty elektronicznej i tradycyjnej. Szczegóły dostępne są TUTAJ.

– Koszty to wypadkowa wielu rzeczy: częstotliwości i czynników od nas niezależnych, jak np. sytuacja makroekonomiczna . Zakładamy optymalizację, czyli wykorzystanie tego co już mamy – powiedział Grzegorz Malec, nie podając żadnych konkretnych sum.

Co ważne, nowa siatka nie wpłynie na wzrost biletów.

– W założeniach budżetowych na rok 2024 piszemy wprost, że nie przewidujemy podwyżki cen biletów – podkreślił Artur Szymczyk.

A teraz szczegóły. 301, 302, 303 będą liniami przyśpieszonymi, po to by szybko połączyć największe osiedla ze śródmieściem. 301 swój początek będzie miała na ul. Daszyńskiego (Kalinowszczyzna), a koniec na osiedlu Poręba. 302 wyruszy z Choin i dojedzie na Osiedle Widok. Z kolei 303 pojedzie trasą linii 46 (którą zastąpi), czyli z Choin na Węglin. Linie te mają kursować w dni powszednie w godzinach szczytu co pół godziny.

31 – aż tyle linii ma mieć zmienioną trasę. Wśród nich są te kluczowe dla mieszkańców. Popularna „13-tka”, która obecnie startuje z ul. Choiny, a kończy swoją trasę na ul. Granitowej już niedługo może pojechać inaczej: z ul. Węglarza na Ponikwodzie na ul. Żeglarską. Dalej niż obecnie pojedzie linia 6: z ul. Niepodległości na ul. Żeglarską (teraz kończy na ul. Romera).

Inaczej pojadą trolejbusy. 150 zostanie przedłużona do Węglina, 154 wyruszy nie spod szpitala przy ul. Chodźki, ale z Choin. A linia 161 zamiast Krochmalną i Nadbystrzycką pojedzie Stadionową, Muzyczną, Nadbystrzycką, Zana, Filaretów, Jana Pawła II do osiedla Poręba. Do osiedla Poręba dojedzie również 157, która teraz trasę kończy pod galerią Leclerc na ul. Zana. Na Porębę nie dojedzie natomiast linia 160, która po wprowadzeniu zmian, wyjedzie z Choin i dojedzie do ul. Żeglarskiej.

Linie 5, 22, 24, 52 i 74 pojadą dalej niż dotychczas, albowiem ich trasy zostaną wydłużone do dworca metropolitalnego. Z wydłużenia trasy linii 74 cieszy się pan Wiktor, mieszkaniec Czechowa.

- To dobra zmiana. Pozwoli na szybkie pokonanie trasy z Czechowa pod Dworzec Metropolitalny i dworzec PKP. Aktualnie, mieszkańcy Czechowa, żeby dostać się w tamte rejony mogą skorzystać z czterech autobusów i jednego trolejbusu, które w tamtym kierunku jeżdżą albo długo, albo rzadko – tłumaczy.

Pięć linii zostanie wycofanych. Mowa o liniach: 1, 4, 11, 21 i 904. Ratunkiem dla tych, którzy korzystają z „czwórki” będzie linia nr 25, której trasa zostanie wydłużona od Ronda Lubelskiego Lipca do Poligonowej przez Zamojską, Popiełuszki i Bohaterów Września. I już teraz widać, że likwidacja linii1 nie wszystkim mieszkańcom się podoba:

- "Jedynka" i tak bardzo rzadko jeździ to jeszcze ma być zlikwidowana. Paranoja – komentuje pomysł zmian na profilu Kuriera w mediach społecznościowych internauta.