Dokument określa, m.in., jakie tereny miasto przeznacza pod budownictwo mieszkaniowe. I konflikt gotowy. Tam, gdzie jedni chcą budować sobie domy, inni żądają, by zostały pola i łąki. Czytam właśnie „Miasteczko Middlemarch”, arcydzieło angielskie z epoki wiktoriańskiej i nie mogę wyjść z podziwu, jak dobrze ta wydawałoby się trącąca myszką literatura pasuje do naszej współczesności. Powieść napisała kobieta ukrywająca się pod pseudonimem George Eliot, żywo zainteresowana polityką i sprawami społecznymi. Otóż zauważa ona, że im bardziej jakaś teoria wspiera nasz egoizm, tym silniej w nią wierzymy. Obawiam się, że do naszych lubelskich sporów ta uwaga pasuje jak ulał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?