Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecioligowcy po 23. serii gier. Avia Świdnik znów zgubiła punkty

Marcin Puka
Marcin Puka
Świdniczanka Świdnik dość niespodziewanie w derbach Lubelszczyzny ograła na wyjeździe Chełmiankę Chełm
Świdniczanka Świdnik dość niespodziewanie w derbach Lubelszczyzny ograła na wyjeździe Chełmiankę Chełm Wojciech Szubartowski
Trzecioligowcy z grupy IV w Wielką Sobotę rozegrali 23. serię spotkań. Znów punkty u siebie zgubiła Avia Świdnik. Derby Lubelszczyzny w Chełmie dla beniaminka, Świdniczanki Świdnik. Nieoczekiwanej porażki z Wisłoką Dębica doznała dobrze spisujące się w tej kampanii Podlasie Biała Podlaska. Cenny triumf przybliżający do utrzymania wywalczyły Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski.

Świdniczanie zamiast bić się o awans do drugiej ligi, tracą kolejne punkty i osuwają się w tabeli. Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego (na portalach klubowych kibice Avii domagają się jego dymisji) bezbramkowo zremisowali z heroicznie walczącym o zapewnienie sobie ligowego bytu, Podhalem Nowy Targ. Żółto-niebiescy, niedawno będący na drugim miejscu, spadli na czwarte. Wyprzedziła ich Siarka Tarnobrzeg i rewelacyjny nowicjusz ze Starachowic.

Fani zgromadzeni na stadionie mieli pewne obawy. Formą ich ulubieńcy w rewanżach nie zachwycają, a poza tym mecz sędziował Gerard Gawron. Rozjemca z Mielca słynie z pokazywania wielu żółtych kartek i tam samo było w Świdniku. Brzemienna w skutkach była 21. minuta, kiedy to drugie upomnienie zobaczył Roman Mykytyn i gospodarze musieli grać w osłabieniu.

Mieli co prawda optyczną przewagę, ale brakowało im szczęścia z przodu. Mateusz Stryjewski ostemplował słupek, następnie jego uderzenie, tak jak i strzał Rafała Kursy, padł łupem bramkarza.

Po zmianie stron długo na boisku nie działo się nic ciekawego. Dopiero w 78. min. było groźnie pod polem karnym miejscowych, lecz piłka po próbie Karola Smajdora trafiła w słupek. W odpowiedzi uderzał Kursa, ale znów górą w tym pojedynku był Maciej Styrczula.

W końcówce spotkania „czerwień” ujrzeli Tomasz Kuźma, trener Podhala i jego zawodnik Patryk Duda za próbę wymuszenia rzutu karnego. Ostatecznie kibice nie obejrzeli goli, a podział punktów nie zadowala żadnej ze stron.

– Co prawda przez większość spotkania graliśmy w dziesiątkę, co na pewno nam przeszkodziło. Ale nie może tak być, że z takim zespołem jak Podhale, nie sięgamy po trzy punkty – uważa lewy obrońca Avii, Kamil Rozmus. – Bardzo słabo punktujemy. Zarówno mi jak i drużynie bardzo się to nie podoba. Coś trzeba zmienić, bo tak dłużej być nie może. Musimy chyba sobą wstrząsnąć – dodaje 30-letni defensor.

Avia Świdnik – Podhale Nowy Targ 0:0
Avia: Grabowski – Dobrzyński, Mykytyn, Kursa, Rozmus, Kalinowski (64 Rak), Kafel (46 Pleskacz), Popiołek, Stryjewski (70 Zagórski), Paluchowski (46 Uliczny), Maj (70 Galara). Trener: Łukasz Mierzejewski
Podhale: Styrczula – Kozarzewski, Mirosznik, Michota, Smajdor, Tymosiak (66 Purcha), Zielonka, Ogorzały (90+ 1 Bogunia) – Rusjan (90+1 Popiela), Niedziałkowski, Hamme (75 Duda). Trener: Tomasz Kuźma
Żółte kartki: Mykytyn, Uliczny, Stryjewski, Popiołek, Dobrzyński, Rak, Kursa – Michota, Zielonka, Duda.
Czerwone kartki: Mykytyn (21. min, za drugą żółtą kartkę) – Duda (89. min, za drugą żółtą kartkę)
Sędziował: Gerard Gawron (Mielec)

W spotkaniu dwóch drużyn z Lubelszczyzny, czyli beniaminka Świdniczanki z aspirująca do miejsc 4-10 Chełmianki górą okazali się piłkarze z „Lotniczego MIasta”, którzy wygrali 2:0. Było to ich ósme zwycięstwo w sezonie.

– Na wstępie chciałbym podziękować gospodarzom obiektów w Siostrzytowie i Biskupicach oraz BKS-owi Lublin za udostępnienie nam swoich obiektów do realizacji naszych planów treningowych. Na pewno w minionym tygodniu mieliśmy odpowiednie warunki, aby przygotować się do meczu z Chełmianką – zauważa trener Świdniczanki, Łukasz Gieresz. – Jeśli chodzi o samo spotkanie to uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Panowaliśmy na boisku zarówno z piłką jak i bez niej – dodaje.

Wynik spotkania w 26. min otworzył Patryk Czułowski. Takim też wynikiem zakończyła się jego pierwsza odsłona. Po przerwie rezultat ustalił Miłosz Kutyła.

– Nasz plan polegał na oddaniu inicjatywy Chełmiance i próbach doskoku w konkretnych strefach boisku, co nam się powiodło. Byliśmy dosyć pragmatyczni i skuteczni. W naszej sytuacji było to konieczne. Potrzebowaliśmy punktów i na tym właśnie skoncentrowaliśmy się – komentuje szkoleniowiec „Świdni”.

Chełmianka Chełm – Świdniczanka Świdnik 0:2 (0:1)
Bramki: Czułowski 26, Kutyła 53
Chełmianka: Grzywaczewski – Nowak, Stępień, Cris (60 Knap), Ofiara (56 Karbownik), Perdun (76 Boczuliński), Marchuk, Złomańczuk, Kobiałka (76 Bednara), Korbecki, Mroczek. Trener: Grzegorz Bonin
Świdniczanka: Socha – Futa, Koźlik (77 Ptaszyński), Pielach, Szymala, Nawrocki (77 Sikora), Kutyła (77 Kuchta), Czułowski, Kotowicz, Zuber, Paluch (90 Koper). Trener: Łukasz Gieresz
Żółte kartki: Futa, Kutyła

Podlasie prowadziło przed własną publicznością z Wisłoką Dębica 1:0, ale ostatecznie musiało uznać wyższość drużyny z Podkarpacia 1:3, dla której punkty są bezcenne w kontekście walki o utrzymanie. To pierwsza porażka ekipy z Białej Podlaskiej na wiosnę.

Początkowo wszystko szło zgodnie z planem, chociaż dobrej sytuacji nie wykorzystał Jakub Kobyliński. Następnie rzut karny zmarnował Marcin Pigiel (Filip Kramarz obronił). Jednak w 27. min następną jedenastkę wykorzystał Mateusz Wyjadłowski i było 1:0.

Później strzelali już tylko goście. Szybko wyrównał Krzysztof Zawiślak, a tuż przed gwizdkiem oznajmiającym koniec pierwszej połowy, Wisłokę na prowadzenie wyprowadził Tomasz Bała. Ten sam zawodnik w 73. min ustalił końcowy wynik potyczki.

– W pierwszej połowie dobrze realizowaliśmy plan meczowy, dzięki czemu tworzyliśmy sytuacje strzeleckie i powinniśmy zdobyć więcej niż jedną bramkę. Niestety straciliśmy dwie bardzo proste bramki, które nie zdarzają nam się często – mówi Artur Renkowski, trener Podlasia. – W pojedynku z przeciwnikiem, który walczy o życie, prowadzi na wyjeździe i jedenastu zawodników jest pod piłką nie jest łatwo tworzyć kolejne sytuacje. Jednak nie to było naszym problemem, a to, że nie trzymaliśmy się tego, co dawało nam sytuacje w pierwszej połowie. Rzadko gonimy wynik w meczach, jednak nie tłumaczy to tego, że powinniśmy robić to mądrze i kontrolować emocje na boisku, a nie każdą decyzję podejmować byle szybciej, biegać i ustawiać się wszędzie i nigdzie przez co druga połowa wyglądała jak wyglądała – kończy szkoleniowiec zespołu z Białej Podlaskiej.

Podlasie Biała Podlaska – Wisłoka Dębica 1:3 (1:2)
Bramki: Wyjadłowski 27 z rzutu karnego – Zawiślak 29, Bała 45, 73
Podlasie: Misztal – Krawczyk (78 Kapuściński), Podstolak, Avdieiev, Salak (60 Pacek), Andrzejuk (71 Kamiński), Orzechowski, Pigiel, Kobyliński (60 Kahsay), Lepiarz, Wyjadłowski (71 Kosieradzki). Trener: Artur Renkowski
Wisłoka: Kramarz – Czernysz, Bogacz, Geniec, Graszka, Siedlecki (61 Maik), Tyl, Łanucha (85 Żmuda), Bała, Zawiślak (71 Siedlik), Kulon (74 Smoleń). Trener: Bartosz Zołotar
Żółte kartki: Pigiel, Kosieradzki – Bogacz, Bała, Łanucha
Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa)

Trwa dobra passa Orląt Spomlek. Drużyna z Radzynia Podlaskiego skromnie pokonała u siebie Unię Tarnów 1:0, zdobywając kolejne punkty potrzebne do utrzymania. W rewanżach biało-zieloni wywalczyli już 11 oczek, tyle samo, co we wszystkich meczach rundy jesiennej.

Pierwsza odsłona potyczki była nudna, a na boisku nie działo się nic ciekawego. Mecz ożywił się po przerwie, za sprawą Orląt, które mocniej natarły na rywala. W 66. min po akcji Jakuba Szczypka jeden z graczy „Jaskółek” zagrał piłkę ręką w polu karnym, a z „wapna” nie pomylił się Mateusz Chyła.

Później Szczypek trafił futbolówką w poprzeczkę, a próbę Jakuba Szuty wybił z linii bramkowej jeden z obrońców Unii. W końcówce było trochę nerwów, ale ostatecznie trzy punkty powędrowały na konto zespołu z naszego regionu.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Unia Tarnów 1:0 (0:0)
Bramka: Chyła 66 z rzutu karnego
Orlęta: Bartnik – Szymala, Chyła, Duchnowski, Grochowski (54 Rycaj), Kot (87 Korolczuk), Koszel (80 Pawluczuk), Szczypek, Majbański, Mamis (88 Obroślak), Radziński (54 Szuta). Trener: Tomasz Złomańczuk
Unia: Hamulewicz – Surma, Hyla, Baran, Soprych (71 Adamski), Tkachuk (76 Rojkowicz), Piotrowski, Wardzała, Bator, Gut, Sojda (76 Mida). Trener: Radosław Jacek
Żółte kartki: Bartnik, Chyła, Szczypek – Baran, Adamski, Piotrowski
Sędziował: Rafał Szydełko (Rzeszów)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski