Twierdza Lublin. Start zagra o piąte domowe zwycięstwo w sezonie

Dla zespołu trenera Artur Gronka będzie to doskonała okazja, aby powrócić na ścieżkę zwycięstw po niedzielnej wyraźnej porażce we Włocławku z Anwilem (71:100).

– To spotkanie miało dla nas duży ciężar emocjonalny. Bardzo chcieliśmy wygrać we Włocławku i pokonać drużynę, która była niepokonana. Te emocje przyćmiły zadania, które mieliśmy wykonać na boisku. Byliśmy niepotrzebnie zdenerwowani i egzekucja tego, co sobie zakładaliśmy, stała naprawdę na bardzo niskim poziomie – ocenia trener, Artur Gronek.

Była to dopiero druga porażka czerwono-czarnych w trwających rozgrywkach. Zespół z Lublina notuje świetny początek sezonu. Z bilansem 6-2 zajmuje trzecie miejsce w stawce. Obu porażek lublinianie doznali występując w roli gości. Na własnym parkiecie nie ma jak na razie na nic mocnych.

Start przed swoją publicznością pokonał Arrivę Twarde Pierniki Toruń (102:85), Muszyniankę Domelo Sokół Łańcut (99:83), Tauron GTK Gliwice (100:93) i WKS Śląsk Wrocław (102:85).

Najbliższy przeciwnik zespołu z „Koziego Grodu”, Arka Gdynia, radzi sobie dużo gorzej. Na swoim koncie ma dwie wygrana i pięć porażek. To przekłada się na przedostatnie, piętnaste, miejsce w tabeli ligowej.

Gdynianie wygrali na rozpoczęcie sezonu w Gliwicach (84:73) oraz w swoim ostatnim, niedzielnym meczu z ekipą z Torunia (83:79). 22 punkty dla swojego zespołu zdobył wówczas Andrzej Pluta, który ze średnią 19.1 jest najskuteczniejszym graczem Arki.

W Starcie za punktowanie odpowiadają przede wszystkim Liam O'Reilly oraz Jabril Durham. Do meczu z Anwilem zdobywali razem w tym sezonie średnio około 36 oczek, ale w niedzielę ich dorobek wyniósł 22 punkty przy zaledwie 33-procentowej skuteczności w rzutach z gry.

Czy dzisiaj ich zdobycz będzie wyższa? Początek meczu o godzinie 17:30. Transmisja w Polsacie Sport Extra.