Sprawne przejechanie ul. Królewską w okolicy weekendu w sezonie wiosenno-letnim spędzało sen z powiek kierowcom. Niekończący się tłum ludzi ciągnący przez zlokalizowane na wysokości Bramy Krakowskiej przejście dla pieszych „unieruchamiał” na długi czas tych, którzy w tym czasie siedzieli za kółkiem.
Miasto postanowiło w końcu z tą sytuacją skończyć wprowadzając testowo w czerwcowe weekendy czasową organizację ruchu. Polega ona na zamknięciu dla aut osobowych ul. Królewskiej na odcinku od ul. Bajkowskiego do ul. Podwale. Okazuje się, że rozwiązanie sprawdziło się na tyle, że ratusz postanowił o przedłużeniu zakazu.
- Pilotażowe zmiany spotkały się z pozytywnym odbiorem ze strony mieszkańców oraz turystów, stąd decyzja o kontynuowaniu takiego rozwiązania przez kolejne dwa miesiące. – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.
Okazuje się jednak, że sposób w jaki rozwiązano problem nie podoba się Michałowi Makowskiemu, przewodniczącemu zarządu dzielnicy Stare Miasto, który nazywa go strzelaniem do wróbla z armaty.
- Pierwsza sprawa to problemy z dojazdami do posesji, druga to złe oznakowanie, które powoduje korki i dziwne sytuacje drogowe – wskazuje Makowski.
Jego zdaniem lepsze byłoby inne rozwiązanie:
- Przy przejściu dla pieszych przy Bramie Krakowskiej należałoby postawić przenośną sygnalizację świetlną, albo wyznaczyć osobę do przeprowadzania pieszych, na takiej samej zasadzie, jak funkcjonuje to przy szkołach – proponuje przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto.
Przypomnijmy, od czerwca, w weekendy, z ul. Bajkowskiego kierowcy muszą jechać w lewo w ul. Lubartowską, a dojazd do posesji odbywa się się od ul. Wyszyńskiego. Zamkniętym odcinkiem ul. Królewskiej mogą jechać jedynie pojazdy komunikacji miejskiej oraz rowerzyści. Taksówki mają możliwy dojazd od ul. Wyszyńskiego oraz do dyspozycji dwa postoje na ul. Królewskiej oraz Bajkowskiego.
- Taka organizacja ruchu będzie obowiązywała każdorazowo od piątku od godz. 18.00 do niedzieli do końca dnia, we wszystkie wakacyjne weekendy, czyli do 27 sierpnia – zaznacza Justyna Góźdź.
Na odcinku, gdzie w weekend obowiązuje zakaz obecni są funkcjonariusze straży miejskiej. Z jakimi konsekwencjami muszą liczyć się kierowcy, którzy pojadą tamtędy „na pamięć”?
- Mandat od 20 do 500 zł i 8 punktów karnych – mówi Robert Gogola, rzecznik straży miejskiej.
Jak to wyglądało do tej pory?
- Do niedzieli 25 czerwca nałożyliśmy 15 mandatów na kwotę 3,1 tys. zł i udzieliliśmy dwóch pouczeń – dodaje Gogola.
- Rozpoczęło się wielkie wyburzanie pustostanów przy ul. Dzierżawnej. Zobacz zdjęcia
- Łempicka ponownie w Lublinie. Teraz już na stałe. Zobacz zdjęcia z wernisażu
- "Wiła wianki i wrzucała je do wody". Za nami magiczna Noc świętojańska
- Wakacje czas zacząć! Świadectwa odebrane, teraz na uczniów czekają dwa miesiące laby
- Feeria kolorów i moc zabawy na Święcie Holi przy ulicy Romantycznej. Zobacz zdjęcia
- Zmiany w lubelskich parafiach. Księży czekają przeprowadzki
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?