W Motorze Lublin będą testować nowych piłkarzy

Celem transferowym numer jeden Roberta Kasperczyka, trenera drugoligowego Motoru Lublin, jest ofensywny pomocnik Wojciech Wojcieszyński (Okocimski Brzesko). W najbliższych godzinach powinna wyjaśnić się jego przyszłość.

- O Wojcieszyńskiego wygraliśmy wyścig z wszystkimi innymi klubami - zdradza Ka-sperczyk. - Wojtek dostał od nas dobre warunki finansowe, zgadzając się na motywacyjny system premiowania. Na prze-szkodzie w jego przyjściu do Motoru stoją tylko względy rodzinne. Wkrótce podejmie on ostateczną decyzję. Liczę na to, że jednak Wojtek zagra w moim zespole. Bardzo by się nam przydał.

Z lubelskim klubem od dłuższego czasu ćwiczą dwaj obrońcy Aleksander Komor (Ruch II Chorzów) i Mateusz Pawłowicz (Górnik Wieliczka). - Jesteśmy bardzo blisko porozumienia i uważam, że będą oni wzmocnieniami - mówi Kasperczyk.

Trener Motoru wiosną nie będzie mógł skorzystać z Juraja Dancika. - Po pierwsze, ma on ofertę z pierwszoligowego GKS-u Tychy, a po drugie, ma pewne sprawy rodzinne, niepozwalające mu zmienić klimatu na lubelski - zdradza Kasperczyk. - Jeśli chodzi o Mateusza Niechciała z Okocimskiego przebywa on na zwolnieniu lekarskim i sprawa jest zawieszona do 19 stycznia.

Dzisiaj na treningu lublinian powinien się pojawić 24-letni obrońca Andrzej Niewulis z pierwszoligowego Dolcanu Ząbki, z który powodu kontuzji miał straconych kilka ostatnich miesięcy. - Pamiętam go jeszcze z występów w Wigrach Suwałki. W trakcie rundy jesiennej wyjechał do Niemiec. Chcę mu się przyjrzeć i dopiero wtedy podejmę decyzję - wyjawia trener Motoru.

Szkoleniowiec chce do Lublina zaprosić dwójkę obcokrajowców. Pierwszy z nich to Albert Taar, były reprezentant młodzieżówki Estonii, ostatnio występujący w swojej ekstraklasie w barwach JK Trans Narva. Jest on środkowym, ofensywnym pomocnikiem. Z kolei 24-letni Fin Xhaevdet Gela to defensywny pomocnik. Na sprawdziany powinien przyjechać również 26-letni napastnik Stomilu Olsztyn Szymon Kaźmierowski. ,