Poseł PiS grozi mundurowym za Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy

-Jeżeli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby- napisał na Tweeterze poseł Stanisław Pięta z Bielska Białej i tym rozpalił strażaków, policjantów i wojskowych w całym kraju. - Rozmawiamy o tym od samego rana. To głupota - mówi nam jeden z lubelskich strażaków.

WOŚP i Jurek Owsiak to od dłuższego czasu wrogowie PiS. Politycy tej partii mają mu za złe, że organizuje Przystanek Woodstock, a podczas finałów Orkiestry ma „za darmo czas antenowy w TVP”. Owsiak nie był dłużny PiS i krytykował polityków.

- Oficjalnie nie mamy żadnych wskazówek, czy możemy brać udział w WOŚP - informuje mł. bryg. Jarosław Hamaluk, tymczasowy rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie.

Nie wiadomo, czy 1 stycznia w finale WOŚP zagra Wielonarodowa Brygada w Lublinie. - Jeśli będzie polecenie, że bierzemy udział w WOŚP, to weźmiemy. Jeśli będzie rozkaz, że nie możemy, to nie weźmiemy - mówi po żołniersku kpt. Dariusz Drączkowski, rzecznik brygady.

Natomiast dęblińska Szkoła Orląt, która z Orkiestrą grała regularnie, a w zeszłym roku miała nawet u siebie sztab, zdecydowała, że w tym finale jej nie będzie. Oficjalnie chodzi o „kwestie organizacyjne”.

Wczoraj wieczorem sytuację starał się łagodzić wiceszef MSW, Jarosław Zieliński. Tłumaczył, że nikt nikogo nie zamierza karać za udział w WOŚP. - Służby mają wykonywać swoje zadania. Czy będą się angażować w inny sposób, to są ich decyzje - mówił Zieliński, ale to nie uspokoiło nastrojów.

Tym bardziej, że w tej sprawie milczał MON. Dwa tygodnie temu ten resort wysłał do jednostek wojskowych pismo, w którym przypomina, że współpraca przy imprezach „pozawojskowych” to decyzja dowódców jednostek. Podobną informację jednostki otrzymały też rok temu, ale teraz jest ono inaczej odbierane.

- To test lojalności dla dowództwa jednostek. Kto weźmie udział w WOŚP, to nie jest po stronie MON i PiS - uważa jeden z lubelskich oficerów.

- Nikogo nie zmuszamy. Orkiestra gra i grać będzie. Tymczasem w najbliższych dniach przekażemy rezonans magnetyczny Uniwersyteckiemu Szpitalowi Dziecięcemu w Lublinie - komentuje Krzysztof Dobies, rzecznik WOŚP.

- Ten wpis posła Pięty był niepotrzebny. Rozkazy służbom mogą wydawać tylko ich zwierzchnicy - komentuje lubelski poseł PO, Wojciech Wilk. - A jeśli dla wojska ma to być test lojalności, to szalenie niepoważny - dodaje.
Co roku sprzęt strażacy czy żołnierze pomagają zbierać pieniądze na chore dzieci. W tym roku podczas finału WOŚP może ich zabraknąć.

- Nie wyobrażam sobie, że wojska mogłoby zabraknąć podczas jakiegokolwiek finału WOŚP - tak przed rokiem mówił ówczesny Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Lech Majewski.

Co roku, nie tylko żołnierze, ale też policjanci, strażacy czy straż graniczna, pomagała Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Przekazywały dary na aukcje, podczas finału prezentowały sprzęt (to przyciągało widzów, którzy wrzucali pieniądze do puszek) i pomagały logistcznie.

Teraz, podczas finału Orkiestry 10 stycznia, może się to skończyć (piszemy o tym na str 1.). Chodzi o niechęć polityków PiS do Jurka Owsiaka, a także twórcy WOŚP do tych poltyków.

- Nie mogę już. Nie mogę słuchać tej trucizny nienawiści, która jest z tych komunikatów pana Macierewicza i jego ekipy - mówił dwa lata temu o obecnym szefie MON Owsiak.

Na razie Wielonarodowa Brygada w Lublinie nie wie, czy węźmie udział w lubelskim finale WOŚP 11 stycznia. - Dzwonią do nas w tej sprawie, ale odpowiadam szczerze, że nie wiem - mówi kpt. Dariusz Drączkowski, rzecznik brygady.

Wiadomo, że nie będzie sztabu w dęblńskiej Szkole Orląt i lotnicy nie pokażą np. symlatora lotów podczas finału w Lublinie. W zeszłym roku ustawiały się do niego kolejki.

Szkoła tłumaczy, że dezycja zapadła przed wpisem internetowym posła Stanisława Pięty, który funkcjonariuszom grozi zwolnieniami.

- Nie będzie u nas sztabu, ani nie będziemy udzielać się w innych - informuje płk. Jarosław Wojtaś, rzecznik Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych.

Nie jest tajemnicą, że szef MON, Antonii Macierewicz bardzo ceni gen. bryg. Jan Rejchela, komendanta - rektora Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Lublinie. W listopadzie minister dziękował generałowiRejchelowi za to, że uczcił pamiatkową tablicą wmurowaną w szkole generała Andrzeja Błasika, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

- Poseł Pięta nie musi pomagać, ale niech nie przeszkadza - mówi nam Krzysztof Dobies, rzecznik WOŚP.

Na Tweeterze Pięcie odpowiedział jeden z żołnierzy. “ (...) biorę udział w WOŚP I z całym szacunkiem niech mnie pan w tyłek pocałuje.”