Dzisiejsza Rosja, to jednak zupełnie inny kraj i inne możliwości. Tylko posiadany jeszcze potencjał nuklearny i zasoby naturalne powodują, że jej głos jest słuchany. Gospodarczo jest to liliput wobec największych potęg świata.
Produkt krajowy brutto Rosji to jedynie 9,1 proc. produktu wytwarzanego przez Unię Europejską i 4,3 proc. produktu wszystkich krajów, wobec których wprowadziła właśnie sankcje importowe. Całość eksportu z Unii do Rosji to 2,8 proc. unijnego PKB, zaś eksport Rosji do Unii to już 18,5 proc. jej produktu. Gdyby więc handel całkowicie zanikł, to Europa odczułaby to jedynie w niewielkim stopniu, a dla Rosji byłoby to potężne załamanie gospodarcze. Problem jest tylko taki, że importujemy głównie ropę naftową i gaz, których źródła dostaw są ograniczone. Mimo wszystko jednak, to nie Europa ucierpi na wojnie handlowej, tylko Rosja.
Co ciekawe, współpraca handlowa z Rosją nie wpływa także znacząco na sytuację gospodarczą Polski. Są oczywiście branże, które sankcje dotkną w sposób istotny, ale z punktu widzenia całej gospodarki, eksport do Rosji to tylko 2,3 proc. naszego PKB. O wiele istotniejszy jest import, zwłaszcza surowców energetycznych. Tu musimy szukać alternatywnych źródeł zaopatrzenia, aby Rosja faktycznie przestała oddziaływać politycznie na naszą gospodarkę.
Rosja nie ma szans zagrozić gospodarce Unii. To, co robi obecnie Putin, to rodzaj honorowego samobójstwa. I niezależnie od pobudek, zakończy się śmiercią samobójcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?