Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagadkowa śmierć kierowcy z Zamościa. Jego zwłoki znaleziono na terenie stacji benzynowej

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Krakowska prokuratura bada okoliczności śmierci 35-letniego Pawła
Krakowska prokuratura bada okoliczności śmierci 35-letniego Pawła unsplash.com/zdjęcie ilusttracyjne
Krakowska prokuratura bada okoliczności śmierci 35-letniego Pawła. Mieszkańca Zamościa znaleziono martwego w jego ciężarówce. Własne śledztwo w sprawie zgonu prowadzi jego narzeczona.

Paweł był kierowcą ciężarówki od dwóch lat. Pracował dla firmy farmaceutycznej. Siódmego maja ubiegłego roku jego zakrwawione ciało znaleziono w kabinie ciężarówki.

Samochód był zaparkowany w rejonie jednej ze stacji benzynowych w krakowskim Podgórzu. Policjanci zabezpieczyli znajdujący się w pobliżu monitoring. Ciało zostało poddane sekcji. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

- Nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec żadnej osoby. Zgromadzono obszerny materiał dowodowy - informuje prok. Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Biegli z zakresu medycyny sądowej wykluczyli zgon w wyniku urazu mechanicznego i zatrucia alkoholem etylowym. Jednak ostatecznej opinii co do przyczyn zgonu nie udało się uzyskać.

- Oczekujemy na dokumentację medyczną dotyczącą leczenia Pawła P. Są przesłuchiwani kolejni świadkowie - dodaje Hnatko.

Od tragedii minęło osiem miesięcy. Nie czekając na wyniki pracy prokuratury prywatne śledztwo w sprawie śmierci rozpoczęła pani Marzena, jego narzeczona.

Paweł i Marzena byli w związku siedem lat. W rozmowie z dziennikarzem „Gazety Krakowskiej” przyznała, że w nocy siódmego maja przebudziła się. Towarzyszyło jej dziwne zaniepokojenie. Jakby przeczuwała, że coś złego może się stać.

Rano wielokrotnie dzwoniła do Pawła. Nie odbierał. O tym, że partner nie żyje dowiedziała się od jego matki.

- Paweł nie miał wrogów. Każdemu pomagał. Gdy pracodawca spóźniał się z wypłatą, mówiłam Pawłowi, aby poszedł jeździć do innej firmy. Ale on zawsze powtarzał, że nie można zostawiać ludzi w potrzebie – zwierza się pani Marzena.

Bliscy zmarłego nadal walczą o to, by sprawa wreszcie została rozwiązana. Sprawcy nieumyślnego spowodowania śmierci grozi do pięciu lat więzienia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski