Nie ulega bowiem wątpliwości, że wymaga on naprawy. Jednak forma, w jakiej próbuje to zrobić minister Zbigniew Ziobro nie ma nic wspólnego z mądrością i spokojem. To raczej butna i siłowa próba naruszenia Monteskiuszowej równowagi między władzą wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą.
Nie może być tak, że ustawa o Sądzie Najwyższym, która ma rangę zmiany ustrojowej, trafia do Sejmu jako projekt poselski, co praktycznie uniemożliwia jakiekolwiek konsultacje społeczne.
Najwyraźniej minister, wykorzystał ten fortel, by szybko i bez dyskusji, podczas kanikuły, przeprowadzić zmiany w sądownictwie. Poprawka prezydenta nieco pokrzyżowała te plany. Teraz wcale nie jest pewne, czy projekty ustaw uda się przyjąć przed poselskimi wakacjami i jaki będzie ich ostateczny kształt.
Można nawet rzec, że od wczoraj, od godziny 17.40, dla PiS i Jarosława Kaczyńskiego nic już nie jest pewne. Zaskakujące wystąpienie prezydenta Dudy otwiera nowy rozdział w jego relacjach z partią rządzącą.
To też wyraźny dowód, że w PiS jest jakaś grupa osób, dla których Monteskiuszowa równowaga oznacza ważną wartość. Na tyle ważną, by wznieść się ponad partyjną lojalność i stanąć w obronie pryncypiów, będących fundamentem demokracji.
Wkrótce przekonamy się, jak silna jest ta grupa oraz czy prezydentowi Dudzie wystarczy odwagi i determinacji, by stanąć na jej czele. Miejmy jednak nadzieję, że ostatecznie zwycięży Monteskiusz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent zaszachował PiS
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?