Nie oszukujmy się, ostatnie lata były dla Teatru Muzycznego stracone. I wcale powodem nie była przeprowadzka do Parku Naukowo-Technologicznego, spowodowana budową Centrum Spotkania Kultur. Śmiem twierdzić, że była już dyrekcja placówki (nieważne nazwiska) nie rozumiała teatru. Nie rozumiała też jednak zasad działania samorządowej jednostki kulturalnej, która nie jest od przynoszenia zysku, ale niesienia kultury.
Oczywiście racjonalność finansowa jest niezbędna, ale patrzenie na teatr li tylko przez pryzmat możliwych oszczędności, to nie jest droga do budowy poziomu artystycznego, a co za tym idzie (na logikę) poziomu finansowego. Przecież to jakość artystyczna przyciąga do teatru i pozwala powalczyć o widza i jego portfel. Niestety, powtarzane do bólu spektakle, bez spektakularnych premier, stworzyły teatr lekko zaściankowy.
I stało się to mimo posia-dania aktorów i muzyków na naprawdę dobrym poziomie. Ci z artystów, którzy mogli, w ostatnich latach z Lublina uciekli. Ci zaś, którzy zostali, szukali dodatkowych możliwości artystycznego spełnienia, które dawałyby też możliwość utrzymania rodziny.
Niedługo Teatr Muzyczny wraca do swojej dawnej, odnowionej siedziby. Co ważne, wraca z nową dyrekcją, która - jak zdołałem przeczytać - przedstawiła ciekawą wizję funkcjonowania teatru i która, co jeszcze ważniejsze, teatr rozumie.
Życzę pani Iwonie Sawulskiej powodzenia i proszę, niech mnie Pani przyciągnie z powrotem do lubelskiego Teatru Muzycznego.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?