18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze Wyklęci. 14-latka o dziadku: nie wyobrażam sobie tego bólu (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Asia Witkowska z Lublina na  Ogólnopolski Konkurs "Żołnierze Wyklęci -Bohaterowie Niezłomni" wysłała pracę o swojej rodzinie.
Asia Witkowska z Lublina na Ogólnopolski Konkurs "Żołnierze Wyklęci -Bohaterowie Niezłomni" wysłała pracę o swojej rodzinie. Małgorzata Genca
Gimnazjalistka Asia Witkowska ma 14 lat. Jej dziadek miał tylko trzy lata więcej, kiedy ubecy torturowali go w więzieniu na Zamku Lubelskim.

Asia na co dzień jest uczennicą IX Gimnazjum w Lublinie. Na III Ogólnopolski Konkurs "Żołnierze Wyklęci - Bohaterowie Niezłomni" wysłała pracę, w której opowiedziała historię swojego dziadka i pradziadka. W poniedziałek w Trybunale Koronnym w Lublinie odebrała dyplom za zajęcie III miejsca i wyróżnienia w tym konkursie.

- Rodzinne historie opowiadała mi babcia i mama, wystarczyło je tylko spisać - podkreśla Asia Witkowska.

Jej pradziadek Stefan Drewnowski (1899-1956) należał do Legionów, a w trakcie II wojny światowej do Armii Krajowej. W czasie okupacji brał udział w próbie odbicia swojego brata z posterunku gestapo w Radzyniu Podlaskim. Nie udało się.

13 sierpnia 1944 roku Stefan Drewnowski został osadzony w obozie NKWD na Majdanku, a potem zesłany na Wschód. Do Polski wrócił w listopadzie 1947 roku, ważył wtedy tylko 36 kilogramów.

"Dzisiaj trudno jest mi uwierzyć, że człowiek, który całe swoje życie poświęcił służbie dla swojej ojczyzny, po zmianie ustroju politycznego popadł w niełaskę władz i jako ciężko chory został bez żadnych środków do życia." - pisze w swojej pracy Asia Witkowska.

Drugim bohaterem tej opowieści jest Mieczysław Drewnowski (1926-2000), dziadek gimnazjalistki z Lublina.

- Miał tylko 17 lat, kiedy ubecy aresztowali go i zatrzymali na Zamku Lubelskim, za należenie do AK. Wiem, że był torturowany, wbijano mu igły pod paznokcie i bito. Nie wyobrażam sobie tego bólu - mówi Asia i dodaje: - Moja prababcia sprzedała całą rodzinną biżuterię, żeby uratować syna. Pomogła łapówka. Udało się przemycić na Zamek i podać Mieczysławowi zarażone tyfusem wszy. Choroba uchroniła go przed wywózką na Sybir.

Dyplomy i gratulacje

Uroczyste wręczenie nagród dla uczestników szkolnego konkursu poświęconego Żołnierzom Wyklętym odbyło się w Trybunale Koronnym na Starym Mieście. Do Lublina przyjechali uczniowie szkół z całej Polski. W czasie oficjalnych przemówień podkreślano, jak ważne jest, że dzisiejsze pokolenia uczniów mogą w szkole poznawać prawdę o Żołnierzach Wyklętych.

- Mój ojciec za pomoc Żołnierzom Wyklętym dostał 2,5 roku więzienia, odsiedział wyrok na Zamku Lubelskim. Dzisiaj warto wyciągać z takich sytuacji wnioski, po to, aby Polak już nigdy nie gardził Polakiem - mówił w poniedziałek w Lublinie do młodych laureatów konkursu Tadeusz Sławecki, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

W konkursie doceniono ponad 50 prac na ponad 800, które zostały nadesłane z całego kraju. Można było przedstawiać prace literackie, multimedialne i plastyczne.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski