Żużlowcy Platinum Motoru Lublin podejmą w niedzielę ekipę Tauron Włókniarza Częstochowa

Mistrzowie Polski w spotkaniu 12. rundy PGE Ekstraligi rozgromili w wyjazdowym starciu Cellfast Wilki Krosno 62:28. Krośnieńska drużyna nie była w stanie nawiązać walki z faworyzowanymi lublinianami. Najwięcej punktów dla podopiecznych trenera Macieja Kuciapy zdobył Dominik Kubera – 15 (14+1).

Triumf ten spowodował, że lubelski team na dwie kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej plasuje się aktualnie na drugim miejscu w tabeli, mając na koncie 22 oczka (9 zwycięstw i 3 porażki). Rywale spod Jasnej Góry z dorobkiem siedemnastu punktów zajmują natomiast trzecią pozycję (6 wygranych, 2 remisy i 4 przegrane).

Drużyna z Lublina do niepokonanej w tym sezonie ekipy Betardu Sparty Wrocław traci już jednak siedem punktów i nie ma szans na wyprzedzenie zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Wrocławianie dzięki dopisaniu do swojego dorobku w poprzedniej kolejce kolejnych trzech punktów, są już bowiem pewni pierwszego miejsca w tabeli na zakończenie rundy zasadniczej. Tym samym zapewnili sobie najlepsze rozstawienie w fazie play-off.

Fredrik Lindgren bez poważnej kontuzji po upadku w finale GP
Pod znakiem zapytania stał występ w niedzielnej konfrontacji Fredrika Lindgrena. Szwedzki żużlowiec podczas sobotniego Grand Prix w Malilli miał groźnie wyglądający wypadek.

Lindgren walczył o zwycięstwo z Martinem Vaculkiem, ale przeszarżował, następnie przekoziołkował i głową uderzył w nawierzchnię toru. Na szczęście obaj wrócili do parku maszyn o własnych siłach.

W rozmowie ze szwedzką SVT 37-latek przyznał, że przeszarżował i nie do końca panował nad tym, gdzie jedzie jego motocykl. Do tego zaznaczył, że nawierzchnia na torze w Malilli była dość podchwytliwa i dlatego sytuacja skończyła się tak, a nie inaczej.

Lindgren dodał ponadto, że przeszedł serię badań, które wykluczyły jakiekolwiek złamania, a stwierdzono "jedynie" u niego wstrząs mózgu. Żużlowiec ze Skandynawii podkreślił jednak, że powinien być gotowy do rywalizacji w najbliższy weekend.

Platinum Motor nie musi się zatem raczej martwić o jednego ze swoich liderów. Wszystko wskazuje więc na to, że w niedzielę mistrzowie Polski podejmą na własnym torze częstochowskiego Włókniarza w pełnym składzie.

Z kolei pechowa dla młodzieżowca Włókniarza Kajetana Kupca, zakończyła się łódzka runda Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Zawodnik upadł na tor i doznał złamania obojczyka. Klub z Częstochowy przekazał, że młody żużlowiec jest już po zabiegu zespolenia kości. Nie wiadomo jednak jeszcze, jak długo potrwa przerwa w jego startach.

16 kwietnia, w pierwszej rundzie fazy zasadniczej lublinianie w hicie PGE Ekstraligi, pokonali w Częstochowie swoich przeciwników 49:41. Niepokonany w ekipie "Koziołków" był wóczas Bartosz Zmarzlik (15 pkt.), natomiast liderem wsród miejscowych okazał Duńczyk Mikkel Michelsen (14 pkt.).

Niedzielny reważ na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich rozpocznie się o godz. 19.15. Bramy na obiekt dla osób posiadających karnety zostaną otworzone dwie godziny przed rozpoczęciem meczu. Pozostałe osoby zaczną być wpuszczane półtorej godziny przed spotkaniem.

AWIZOWANE SKŁADY
PLATINUM MOTOR LUBLIN
9. Jarosław Hampel
10. Dominik Kubera
11. Jack Holder
12. Fredrik Lindgren
13. Bartosz Zmarzlik
14. Mateusz Cierniak
15. Kacper Grzelak

TAURON WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA
1. Mikkel Michelsen
2. Jakub Miśkowiak
3. Kacper Woryna
4. Maksym Drabik
5. Leon Madsen
6. Franciszek Karczewski
7. Kacper Halkiewicz