Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans szczypiornistów Azotów Puławy oraz AZS AWF Biała Podlaska w Pucharze Polski

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Radość drużyny AZS AWF Biała Podlaska z awansu do 1/4 finału Pucharu Polski
Radość drużyny AZS AWF Biała Podlaska z awansu do 1/4 finału Pucharu Polski AZS AWF Biała Podlaska
Dwie drużyny z województwa lubelskiego zagrają w ćwierćfinałach Pucharu Polski piłkarzy ręcznych. O ile awans Azotów Puławy, które pokonały na wyjeździe MMTS Kwidzyn 32:26 nie jest niespodzianką, to sukces AZS AWF Biała Podlaska można już rozpatrywać w kategorii sensacji. Występujący na drugim szczeblu rozgrywkowym akademicy wygrali u siebie ze superligową Stalą Mielec 33:24 i tym samym już po raz drugi wyeliminowali z rozgrywek pucharowych zespół z PGNiG Superligi.

W Kwidzynie pierwszą bramkę rzucił zawodnik gospodarzy, Alan Guziewicz i było to jedyne prowadzenie MMTS w tym spotkaniu. Drużyna z Puław odpowiedziała trafieniami Bartosza Kowalczyka, Rafała Przybylskiego, Łukasza Rogulskiego oraz Dawida Dawydzika. Azoty wyszły na prowadzenie, którego już nawet na moment nie oddały.

Po ośmiu minutach gry goście prowadzili 6:2, a po kwadransie gry i kolejnym golu Przybylskiego, różnica wynosiła pięć bramek – 11:6. W defensywie puławianie nie grali idealnie, ale nieudane akcje obronne i stracone gole szybko odbijali sobie konsekwentną grą w ataku. Do przerwy Azoty straciły 15 bramek, ale rzuciły o cztery więcej.

W drugim kwadransie meczu do bramki kwidzynian trafiało tylko trzech zawodników. Michał Jurecki, Andrii Akimenko oraz Piotr Jarosiewicz zdobyli razem osiem ostatnich w tej części meczu goli dla przyjezdnych. W pewnym momencie przewaga puławian wynosiła sześć goli (19:13), ale przed zejściem na przerwę gospodarze zdołali jeszcze dwukrotnie pokonać golkipera Azotów.

W drugiej połowie graczom MMTS dużo trudniej już grało się przeciwko puławskiej defensywie. Skuteczność kwidzynian szybko się pogorszyła i w ciągu pierwszych 10 minut drugiej części spotkania zdobyli tylko dwie bramki, z czego jedną z rzutu karnego. W tym momencie Azoty wygrywały 24:17.

W 43. minucie goście byli lepsi o 10 bramek – 28:18. Przewagi tej nie udało im się jednak powiększyć, ponieważ przez następne osiem minut ani razu nie zdołali trafić do siatki MMTS. Zespół z Kwidzyna wykorzystał niedyspozycję rzutową puławian i po sześciu bramkach z rzędu zmniejszył straty do czterech trafień.

Gospodarze nie byli jednak w stanie odwrócić losów meczu i do następnej rundy Pucharu Polski awansowali piłkarze ręczni Azotów. Należy jeszcze odnotować debiut w zespole z Puław nowego obrotowego, Ivana Burzaka. Ukrainiec nie zdołał na razie wpisać się na listę strzelców.

MMTS Kwidzyn – Azoty Puławy 26:32 (15:19)

MMTS: Dudek, Szczecina 1 – Grzenkowicz 3, Zieniewicz 3, Guziewicz 3, Landzwojczak 3, Orzechowski 2, Ekstowicz 2, Kutyła 2, Szyszko 2, Jankowski 2, Majewski 1, Nastaj 1, Kornecki 1, Krieger, Peret. Kary: 6 min. Trener: Zbigniew Markuszewski

Azoty: Zembrzycki, Borucki – Przybylski 5, Jurecki 5, Rogulski 4, Akimenko 3, Dawydzik 3, Kowalczyk 3, Fedeńczak 2, Łangowski 1, Konieczny 1, Zivkovic, Podsiadło, Bachko, Burzak. Kary: 10 min. Trener: Robert Lis

Sędziowali: Jakub Mroczkowski (Sierpc), Sebastian Patyk (Warszawa)

Akademicy z Białej Podlaskiej we wcześniejszej rundzie wyeliminowali siódmy obecnie zespół PGNiG Superligi, Gwardię Opole, a w środę wyrzucili z rozgrywek przedostatnią drużynę ligi zawodowej, Stal Mielec. Drużyna AZS AWF jest już jedynym zespołem spoza superligi wciąż walczącym w Pucharze Polski.

Awans bialczan był bezdyskusyjny. Podopieczni trenera Marcina Stefańca, który nie tylko kierował zespołem (z ławki wspomagał go Sławomir Bodasiński), ale również sam zdobył pięć bramek, ani razu w tym meczu nie przegrywali. Jedyny wynik remisowy był na samym początku, gdy po bramkach Łukasza Kandory i odpowiedzi Krzysztofa Misiejuka było 1:1.

Trafienia Przemysława Urbaniaka oraz Norberta Maksymczuka wyprowadziły akademików na prowadzenie, które w połowie pierwszej połowy udało się powiększyć do sześciu trafień. W 13. minucie AZS AWF wygrywał tylko 8:6, ale w kolejnych pięciu minutach gospodarze zanotowali serię 4:0. Bialczanie mieli szansę na jeszcze jedną bramkę, ale rzutu karnego nie wykorzystał Dominik Antoniak.

Schodząc na przerwę akademicy mieli pięć goli zaliczki (17:12). Po powrocie na parkiet szybko ją powiększyli o kolejne dwa trafienia. W drugiej połowie gra była wyrównana, ale miejscowy zespół ustrzegł się poważniejszych błędów i grając na równym poziomie potrafił utrzymywać niewielką, ale bezpieczną przewagę.

Goście z Mielcami zdołali wprawdzie zbliżyć się na cztery trafienia, ale gospodarze szybko wtedy odpowiadali dwoma, trzema golami z rzędu.

Losowanie par ćwierćfinałów (na tym etapie do rywalizacji dołączy wicemistrz kraju, Orlen Wisła Płock) odbędzie się 10 lutego w siedzibie Polskiego Związku Piłki Ręcznej.

AZS AWF Biała Podlaska – Stal Mielec 33:24 (17:12)

AZS AWF: Adamiuk, Wiejak – Urbaniak 6, Maksymczuk 5, Stefaniec 5, Tarasiuk 3, Baranowski 3, Łazarczyk 2, Mazur 2, Kozycz 2, Antoniak 2, Ziółkowski 1, Kandora 1, Wójcik 1, Lewalski, Ostrowski. Kary: 6 min. Trener: Marcin Stefaniec

Stal: Dekarz, Procho - Ruhnke 7, Misiejuk 3, Krupa 3, Wilk 2, Nikolic 2, Smolikau 2, Puljizovic 2, Pribanić 1, Graczyk 1, Valyntsau 1, Sobut, Osmola, Wojdak. Kary: 10 min. Trener: Rafał Gliński

Sędziowali: (Grzegorz Młyński Zwoleń), Dariusz Żak (Radom)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski