Wszystko wydarzyło się przed sylwestrem na ul. Wyczółkowskiego w Rykach. W piątek 29 grudnia mieszkańcy jednego z bloków wezwali policję do mężczyzny, który leżał na klatce schodowej.
- Charczał, nie wiadomo było co mu jest. Nie było jednak wyraźnie czuć od niego alkoholu - opowiada nam znajomy rodziny mężczyzny. - Policjanci wzięli go do mieszkania, położyli na podłodze i tam zostawili. Już lepiej żeby go wynieśli na ulicę, może wtedy ktoś by się nim zainteresował i wezwał pogotowie. A policjanci jeszcze zamknęli drzwi na klucz i przekazali go sąsiadowi - opowiada.
Nieco inaczej całą sprawę opisuje policja. Mł. asp. Katarzyna Szewczuk, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rykach, tłumaczy, że dyżurny dostał zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym na klatce schodowej. Jak mówi - kiedy funkcjonariusze dojechali na miejsce stwierdzili, że 79-latek jest pijany.
- Policjanci ustalili, że jest to mieszkaniec tego bloku. W interwencji uczestniczył sąsiad nietrzeźwego mężczyzny. 79-latek został zabrany do domu, ale patrol policji nie zamykał mężczyzny w mieszkaniu - zaznacza Szewczuk.
W sobotę mężczyznę znaleziono w mieszkaniu martwego. - Zdaniem jego bliskich, policjanci powinni byli wezwać pogotowie. Może wtedy udałoby się uratować mężczyznę - uważa znajomy rodziny 79-latka.
Rodzina złożyła skargę na działanie policjantów do komendanta policji w Rykach. Czynności wyjaśniające prowadzi Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
- Weryfikujemy informacje związane ze sposobem przeprowadzenia interwencji przez policjantów. Odniesiemy się też do zarzutów stawianych przez rodzinę zmarłego, rozumiemy jej rozżalenie – mówi nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. – Czynności dadzą odpowiedź, czy istnieją podstawy do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Na stwierdzenie nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy jest jednak zdecydowanie za wcześnie – dodaje.
Czy policjanci nie powinni wezwać pogotowia? – Nie ma procedur, które by o tym decydowały. Każda sytuacja wymaga oceny przez funkcjonariuszy. Nie zawsze zachodzi przecież konieczność wezwania lekarza. Jeśli w danym przypadku nic nie wskazuje na problemy zdrowotne, a tylko na spożycie alkoholu, nie wzywa się karetki. Sprawdzamy, czy w tym przypadku właśnie tak było. Jeśli tak – nic dziwnego, że policjanci odprowadzili mężczyznę do domu. Dodatkowym argumentem mógł być fakt, że sąsiad potwierdził tożsamość mężczyzny i razem z policjantami udał się do jego mieszkania - tłumaczy Renata Laszczka-Rusek.
Sprawą zajęła się prokuratura. - Prowadzimy postępowanie w kierunku niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy, a także nieumyślnego spowodowania śmierci - poinformowała Agnieszka Kępka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
W piątek przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Wyniki mają być znane w tym tygodniu.
"Moja komenda" - Kontakt z policją jeszcze nigdy nie był taki prosty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?