Kto posprząta śmieci i liście przy ul. Lubartowskiej? Chętnych wciąż brak

- To skandal. Od miesięcy alarmuję właścicieli i zarządców kamienic przy ulicy Lubartowskiej 44 i 46 prosząc, żeby zaczęli wreszcie sprzątać, ale bez efektu - irytuje się Czytelniczka, która powiadomiła nas o problemie. - Jedni spychają odpowiedzialność za porządki na drugich, a nikt nic nie robi.

Budynkami, przy których znajdują się nieposprzątane chodniki, administruje w imieniu Zarządu Dróg i Mostów Zakład Obsługi Nieruchomości Admina. Miejscy urzędnicy wysyłają do ZON pisma, w których nakazują posprzątanie, ale prace nie zostają wykonane. Dlaczego?

Urząd Miasta tłumaczy, że sprzątanie jest obowiązkiem zarządcy

- Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, właściciel nieruchomości zwolniony jest z obowiązku sprzątania chodnika w sytuacji, gdy dopuszczony jest w tym miejscu płatny postój lub parkowanie samochodów - tłumaczy Ryszard Skoczylas, prezes Adminy. I dodaje: - Chodzi o słowo "lub". Przy Lubartowskiej dopuszczone jest nieodpłatne parkowanie, dlatego nie musimy tam sprzątać.

Skoczylas podkreśla, że jest otwarty na dyskusję i jeśli miasto przedstawi mu wykładnię przepisów, nakazującą sprzątanie - prace zostaną przeprowadzone. Wszystko wskazuje na to, że porządki rozpoczną się lada moment.

- Zgodnie z naszą opinią prawną, to nie na Zarządzie Dróg iMostów spoczywa obowiązek sprzątania chodnika - tłumaczy Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa prezydenta Lublina. - Dzieje się tak, ponieważ przy ulicy Lubartowskiej postój lub parkowanie, które odbywa się na chodniku, nie znajduje się w płatnej strefie parkowania, a tylko wtedy ten obowiązek spoczywa na ZDiM. W innym przypadku na zarządcy nieruchomości - przekonuje Krzyżanowska.