Lubelski ratusz sprzedaje nieruchomości warte 80 mln złotych (ZDJĘCIA)

Jedną z najbardziej spektakularnych transakcji może być sprzedaż zajezdni Helenów. Chodzi o 3,2 ha terenów u zbiegu al. Kraśnickiej i Nałęczowskiej. Ratusz wystawił właśnie grunty na sprzedaż. Cena przyprawia o zawrót głowy. Magistrat chce zarobić na transakcji co najmniej 40,8 mln zł.

- Ten obszar zmieni się w city center - zapowiada Małgorzata Zdunek, dyrektor Wydz. Gospodarowania Mieniem UM Lublin.
Głównymi budynkami nowego kompleksu mają być dwa biurowce. Każdy o wysokości do 55 metrów, czyli 14 pięter. Będą to jedne z najwyższych budowli w Lublinie. Biurowce mają stanąć u zbiegu Kraśnickiej i Nałęczowskiej. I to właśnie działkę pod ich budowę ratusz wycenia najwyżej. Zainteresowani za 1,5-hektarową parcelę będą musieli wyłożyć co najmniej 22 mln złotych.
To więcej niż łącznie zostały wycenione trzy pozostałe działki.

Przyszły właściciel nie będzie mógł od razu przejąć parceli. Będzie musiał poczekać aż z Helenowa wyprowadzi się zajezdnia. Ma to nastąpić dopiero w 2015 roku.

- Potrzebujemy pieniędzy na sfinansowanie zaplanowanych inwestycji na terenie miasta - mówi Małgorzata Zdunek, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem UM Lublin. Ratusz wyprzedaje na potęgę swoje nieruchomości. Najnowszym pomysłem jest sprzedaż terenów przy ulicach: Mełgiewskiej, Łęczyńskiej, Grafa. Chodzi m.in. o Dworek Grafa. W środę ratusz przedstawił projekt uchwały w tej sprawie. Radni będą nad nim debatować 17 października.

- To atrakcyjne nieruchomości: położone przy jednej z głównych dróg Lublina, łatwy dojazd do lotniska w Świdniku, znajdują się w pierwszej linii zabudowy - podkreśla Zdunek.

Łącznie nieruchomości mają ponad hektar powierzchni. Na jednej z działek stoi Dworek Grafa, w którym mieści się restauracja. Budynek jest dzierżawiony od gminy przez prywatną osobę. Umowa kończy się w 2019 r. Była zawarta na 20 lat. - Umowę, jak każdą, można wypowiedzieć - mówi Zdunek.

Teren jest przeznaczony pod usługi komercyjne, np. na działce wzdłuż ul. Mełgiewskiej mogą stanąć budynki mieszkalne.

Samemu dworkowi jednak nic nie grozi. Choć nie jest wpisany do rejestru zabytków, to zmiany przy nim muszą być uzgadniane ze służbami ochrony zabytków. - Na pewno nie będzie zgody na rozbiórkę. To obiekt o wysokich walorach historycznych i architektonicznych, jeden z nielicznych takich zespołów znajdujących się na terenie Lublina - podkreśla Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków.

Ratusz nie wie, ile może zarobić na sprzedaży terenów. - Nie chcę spekulować na ten temat. Wycena sporządzana przez biegłego rzeczoznawcę powinna być gotowa do końca roku. Wtedy dowiemy się o jakie kwoty może chodzić - zastrzega Zdunek.

Nowego właściciela terenów przy Mełgiewskiej i Łęczyńskiej poznamy najwcześniej wiosną przyszłego roku. - Nie wiemy jeszcze czy teren będzie sprzedawany w całości, czy wyodrębnimy poszczególne działki. Obie formuły mają dobre i złe strony - dodaje Zdunek.

Tymczasem jeszcze na ten rok miasto zapowiada ofensywę na rynku nieruchomości. Pod młotek idzie sześć atrakcyjnych miejskich parceli. - Wartość wszystkich wynosi ok. 80 mln zł - wylicza Zdunek.

Połowę tej kwoty może przynieść sprzedaż terenów zajezdni Helenów u zbiegu al. Kraśnickiej i ul. Nałęczowskiej.

Ratusz zaplanował, że w tym roku zarobi na sprzedaży nieruchomości 140 mln zł. Dotychczasowe wpływy wynoszą ok. 40 mln zł.