– Za nami sparing z solidnym przeciwnikiem. Pierwsze 20. minut należało do Broni, która szybciej operowała piłką i stworzyła sobie kilka sytuacji do strzelenia goli – mówi Mikołaj Raczyński, trener Orląt. – Po 25. minutach przebudziliśmy się. Dwa razy niecelnie uderzał Arkadiusz Maj, a raz przestrzelił po dobrej sytuacji Michał Kobiałka. Poza tym po stałym fragmencie gry obok słupka piłkę posłał Szymon Kamiński. W drugiej połowie w naszych szeregach zameldowało się pięciu testowanych graczy i trochę młodzieży. Najważniejsze, że po meczu nikt nie zgłosił urazów. Zostanie z nami testowany stoper, jego dane osobowe ujawnimy we wtorek. Rozważamy również pozostawienie bramkarza oraz środkowego pomocnika. W sumie mamy solidny materiał do analizy. Wiemy nad czym musimy pracować, aby w marcu być optymalnie przygotowanym do ligi – kończy Raczyński.
Dodajmy, że gola dla Orląt w 90. min. zdobył testowany skrzydłowy, ale nie zostanie on w trzecioligowcu z naszego regionu.
Przypomnijmy, że w przerwie między rundami z Radzynia Podlaskiego z powodów osobistych do czwartoligowej Mazovii Mińsk Mazowiecki odszedł autor sześciu trafień dla Orląt, Sebastian Kaczyński. Z drużyny odchodzi także bramkarz Andriy Bubentsov. Dobrą wiadomością jest fakt, że w zespole zostaje zdobywca jesienią siedmiu goli, Michał Kobiałka.
W najbliższą sobotę Orlęta będą sparować w Lubartowie z ligowym rywalem, Avią Świdnik.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?