Przedsiębiorcy proszą o pomoc. Rząd przygotowuje pakiet antykryzysowy

Krzysztof jest właścicielem firmy transportowej z woj. lubelskiego. Autokarami i busami z logo jego przedsiębiorstwa jeździło około 200 kierowców. Jeździło, bo od paru tygodni wszystkie pojazdy są uziemione.

- Z dnia na dzień stanęło wszystko - przyznaje. Obecnie większość pracowników jest na urlopach, zwolnieniach lekarskich lub opiekuje się dziećmi. Cały tabor stoi na parkingu. Z powodu zahamowania ruchu turystycznego i wielu połączeń międzymiastowych firma nie zarabia. A kredyty trzeba płacić.

- Sezon letni już mamy z głowy. W zimie prawie wcale nie jeździmy, więc nie ma szans na podźwignięcie się z kryzysu. Negocjujemy z bankami i firmami leasingowymi odroczenie terminów zapłat przynajmniej do końca roku - mówi Krzysztof.

Branża transportowa, obok turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej, należy do najbardziej poszkodowanych z powodu epidemii koronawirusa. Dlatego przedsiębiorcy wystąpili do władz o wsparcie. W związku z pogarszającą się płynnością finansową firm list do samorządowców skierował Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Apeluje w nim o zwolnienie podmiotów gospodarczych z opłat czynszowych za wynajmowaną powierzchnię. Pomysł skomentował prezydent Lublina Krzysztof Żuk: - Będziemy rozmawiać z przedsiębiorcami o wsparciu wobec sytuacji, która wytworzyła się na rynku.

Podległy ratuszowi Zarząd Nieruchomości Komunalnych ma do dyspozycji około 900 lokali. Nie wszystkie są wynajmowane przez przedsiębiorców. Wiele jest użytkowanych przez organizacje charytatywne i instytucje kultury. Dlatego prezydent sceptycznie podchodzi do pomysłu Adama Abramowicza.

- Głównym problemem przedsiębiorców będą podatki, które odprowadzają do budżetu państwa. Mówimy o PIT, CIT i VAT - zastrzega Krzysztof Żuk. Dodał, że na walkę z koronawirusem rząd otrzymał 20 mld euro z Unii Europejskiej. - Samorząd nie będzie skuteczny budując swoje plany wspierania przedsiębiorców. Może tylko dołączyć do pakietu działań, który rząd chce wprowadzić. I taką deklarację prezydenci miast i wójtowie gmin deklarują. Razem z pakietem rządowym postaramy się takie wsparcie zapewnić - mówi Żuk.

Rządowa „Tarcza antykryzysowa”
Kilka godzin po tym, jak na apel rzecznika firm odpowiedział prezydent Żuk, premier Mateusz Morawiecki ogłosił wart 212 mld zł pakiet pomocowy dla przedsiębiorców i gospodarki. - Chcemy zmniejszyć negatywnie skutki koronawirusa poprzez odpowiednie działania inwestycyjne i gospodarcze - powiedział Mateusz Morawiecki.

Projekt pakietu zakłada umożliwienie m.in. pokrywanie przez państwo 40 proc. wysokości wynagrodzenia do wynagrodzenia średniego. Firma w kłopotach będzie mogła liczyć na bezzwrotną pożyczkę jeśli nie zdecyduje się na zwolnienie pracowników przez najbliższe sześć miesięcy. Będzie mogła również liczyć na odroczenie składek na ubezpieczenie społeczne lub skorzystać z możliwości rozłożenia ich na raty bez konieczności wniesienia opłaty prolongacyjnej.

Rząd planuje także rozwiązania pozwalające zamortyzować straty osób samozatrudnionych, zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia oraz umowy o dzieło. Przedsiębiorcy otrzymają wsparcie w postaci m.in. gwarancji kredytowych, finansowania leasingu dla firm transportowych oraz mikropożyczki do 5000 zł. Narodowy Bank Polski ma wzmocnić system finansowy min. poprzez obniżenie stóp procentowych.

Co najmniej 30 mld zł rząd chce przeznaczyć na budowę dróg samorządowych, inwestycje w cyfryzację, ochronę środowiska, modernizację szkół i szpitali. Prace nad pakietem pomocowym trwają.