Tak kiedyś ubierały się Polki. Założyłabyś to dzisiaj? Zobacz [SZALONA MODA LAT 70.]

Zacznijmy od tego, co królowało na salonach i w domach mody, które za PRL-u dyktowały trendy w całym kraju, tak jak dziś robią to paryskie wybiegi. Jednym z nich był poznański Dom Mody "Leda" - w Narodowym Archiwum Cyfrowym zachowały się oryginalne zdjęcia ich kolekcji jesienno-zimowej na rok 1971. Przyjrzyjmy się jej.

Zdecydowanie królowały wtedy kożuszki i futrzane wykończenia:

Jeśli chodzi o sukienki, Polki gustowały wtedy w zestawieniu prostych krojów z szalonymi, kolorowymi typowymi dla lat 70. wzorami:

Czasami zahaczały one aż o styl dziś nazywany boho - szczególnie, gdy na głowie lub ramionach pojawiła się chusta z frędzlami:

Pojawiały się one także na koszulach, kombinezonach i spodniach o szerokiej nogawce (tzw. kulotach), na które moda wróciła kilka lat temu:

Pojawiały się jednak spokojniejsze i bardziej stonowane jasne kompozycje:

Królowała wtedy biel i fikuśne zapinki zamiast guzików i zamków.

Innym miejscem, którym inspirowały się wtedy Polki w sprawach mody był ekskluzywny warszawski Domu Mody Ambasador przy Alejach Jerozolimskich. Tak prezentował się wtedy jego neon:

A co można było znaleźć w środku? Znów futra i komplety:

Ubrania jednak to nie tylko wybieg, ale przede wszystkim życie codzienne. Mają być nie tylko piękne, ale i wygodne, funkcjonalne. Te dwie młode Wrocławianki, które cieszyły się smakiem lodów z coctail-baru przy ul. Komandorskiej mogłyby z powodzeniem pojawić się na ulicach swojego miasta i dzisiaj - w takich samych strojach.

Podobnie ta dziewczyna, przyglądająca się wystawie na witrynie u zegarmistrza.

Tutaj z kolei widzimy dwie rzeczy, które bardzo rzadko można zobaczyć w dzisiejszych czasach, a kiedyś były bardzo popularne. Pierwsza to saturatory, a druga - doczepiane do sukienek ozdobne haftowane kołnierzyki.

Taka już była...