Pierwotnie „Duma Powiśla” miała sparować z innym trzecioligowcem Avią Świdnik, ale zdecydowano się na zmianę przeciwnika. Wszystko przez to, że zespół z Radzynia Podlaskiego w jakiejś mierze przypomina na boisku ekipę Stomilu Olsztyn, a więc pierwszego rywala Wiślaków w rundzie rewanżowej.
Sam mecz to przewaga miejscowych, którzy do przerwy prowadzili 2:0. Po zmianie stron Orlęta nawiązały walkę z wyżej notowanym rywalem, który zaczął popełniać błędy w defensywie. Jednak o sparingowej niespodziance nie mogło być mowy. Wystarczyło kilka minut dobrej gry puławian w ataku i ostatecznie zwyciężyli oni 5:2.
– Cieszy wygrana, liczba goli,i liczba wykreowanych sytuacji. Popełnialiśmy jeszcze błędy indywidualne, dzięki czemu drużyna z Radzynia mogła od czasu do czasu nam się odgryzać. Mamy tydzień żeby poprawić mankamenty – mówi Mikołaj Raczyński, trener Wisły. – Meczem z Orlętami kończymy przygotowania do rundy wiosennej. Cieszą strzelone gole, bo skuteczność w poprzednich sparingach szwankowała, aczkolwiek powinniśmy wykorzystać więcej sytuacji. Wykreowane szanse musimy przekuwać na gole. Popełniliśmy również kilka indywidualnych błędów, co przekuło się na bramkę dla Orląt oraz bezsensowny rzut karny dla przeciwnika. Mamy jednak osiem dni, żeby poprawić te drobne mankamenty i optymalnie być przygotowanym na inaugurację rozgrywek. Do Olsztyna jedziemy po trzy punkty i tym meczem chcemy zacząć marsz w górę tabeli – dodaje szkoleniowiec drugoligowca z regionu.
W przerwie zimowej w ekipie z Puław nie było rewolucji kadrowej. Trwa natomiast rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie. Tak jest chociażby w przypadku obsady bramki. W rundzie jesiennej trwającej kampanii, jeszcze pod wodzą „starego” trenera Michała Pirosa, początkowo między słupkami stał Oskar Mielcarz. Później zastąpił go Paweł Łakota. Tak zresztą jest też na innych pozycjach, nikt nie odpuszcza.
– Zarys „jedenastki” jest, ale rywalizacja ciągle trwa. W najbliższych dniach będziemy pracować nad elementami, które szwankowały w dzisiejszym sparingu i podkreślali rzeczy, które wychodziły dobrze żeby być jeszcze lepszym – kończy Raczyński.
Do rywalizacji o punkty Wisła wróci 25 lutego (niedziela, godzina 12). Jej wyjazdowym rywalem będzie Stomil Olsztyn, do którego w przerwie zimowej przeniósł się najlepszy strzelec puławian w tym sezonie, Dawid Retlewski.
Wisła Grupa Azoty Puławy – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 5:2 (2:0)
Bramki: Bramki: Puton 25 z rzutu karnego, 72, Janicki 32, Klichowicz 65 z rzutu karnego, Szymanek 88 – Mamis 54, Szuta 76
Wisła: Mielcarz (77 Łakota) – Flak (77 Kaczorowski), Wiech (89 Gałązka), Seweryś (65 Skałecki), Pavlas (89 Ciszewski), Noiszewski (89 Łuczuk), Puton (77 Kumoch), Janicki (65 Kołtański), Nojszewski (65 Klichowicz), Kargulewicz (87 Szymanek), Giel (65 Bortniczuk). Trener: Mikołaj Raczyński
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?