Autobusy nie wyszły z pandemii. Pasażerów jest o 30 mln mniej niż przed koronawirusem

Wybuch pandemii koronawirusa w 2020 r. i związane z nią obostrzenia sprawiły, że pasażerowie rzadziej w tym czasie wybierali przejazdy autobusami i trolejbusami - wynika z danych Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.

I tak: w "przedpandemicznym" 2019 r. z komunikacji miejskiej skorzystało 130,7 mln osób. Rok później - 77,9 mln. Z kolei w 2021 r. - 83,1 mln.

- System pracy i nauki zdalnej wpłynął na liczbę pasażerów komunikacji miejskiej. Restrykcyjne zasady dotyczące limitów pasażerskich w autobusach i trolejbusach przełożyła się na zwiększenie kosztów funkcjonowania, z uwagi na konieczność zwiększenia podaży (w celu dostosowania się do obowiązujących limitów) oraz przeprowadzania cyklicznych dezynfekcji - tłumaczy powody niekorzystnych zmian w liczbie pasażerów podczas pandemii Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.

Wszystko to sprawiło, że ZTM ciął rozkłady jazdy i liczbę kursów. Ilustrują to statystyki dotyczące tzw. wozokilometrów, które określają liczbę kilometrów pokonanych przez wszystkie pojazdy komunikacji miejskiej. Wskaźniki te od czterech lat systematycznie spadają. W 2019 r. autobusy i trolejbusy przebyły 21,2 mln wkm, w 2020 - 18,2 mln, w 2021 - 18,1 mln, a w 2022 i 2023 r. - 17,5 mln wkm.

W maju 2022 r. rząd zniósł formalnie stan epidemii w Polsce. Przełożyło się to na wzrost liczby osób zainteresowanych przejazdami komunikacją miejską. W ubiegłym roku ZTM odnotował 95 mln pasażerów (o 12 mln więcej niż w 2021 r.). Natomiast do listopada 2023 r. do autobusów i trolejbusów wsiadło 98,6 mln osób, ale to wciąż ponad 30 mln pasażerów mniej niż przed czterema laty.

O podanie przyczyn "niemożności powrotu do poziomu korzystania z usług Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego przez mieszkańców Lublina z lat przed tzw. pandemią" poprosił ratusz miejski radny Stanisław Brzozowski (niezrzeszony).

- Sądzę, że te sprawy są wnikliwie analizowane i chciałbym zapoznać się z tymi analizami. Dochodzą do mnie opinie, że zmniejszenie częstotliwości kursowania autobusów w okresie skokowego zmniejszenia się ilości pasażerów może być przyczyną mniejszej ilości korzystających z usług MPK, czyli tworzy się swego rodzaju samonapędzający się mechanizm. Mniej ludzi, mniej kursów, mniej kursów, mniej ludzi, i tak dalej - opisuje w swojej interpelacji radny.

Co na to miasto?

- ZTM w Lublinie podejmuje szereg działań w celu zwiększenia atrakcyjności korzystania z komunikacji miejskiej - odpowiada Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina.

Wśród nich wymienia m.in. modyfikację siatki połączeń komunikacji miejskiej, która wejdzie w życie z początkiem 2024 r.

- W jej wyniku na ulice Lublina wyjedzie więcej autobusów i trolejbusów, które w ciągu roku wykonają 600-800 tys. wozokilometrów więcej. Przełoży się to na zwiększenie częstotliwości kursowania autobusów i trolejbusów - podkreśla Szymczyk.

I dodaje:

- Obecnie jedynie pięć linii w Lublinie kursuje z częstotliwością 15-minutową, natomiast w przyszłym rozkładzie jazdy takich linii będzie już 21. Podobnie w przypadku kursowania z częstotliwością 30-minutową i wyższą, liczba linii kursujących z tą częstotliwością zwiększy się odpowiednio z 15 do 30 - wskazuje Szymczyk.

Korekty w układzie tras i połączeń pojazdów komunikacji miejskiej wymusiło zaplanowane na 12 stycznia otwarcie autobusowego Dworca Lublin. Pierwszy etap zmian, który ma zacząć obowiązywać od 8 stycznia, zakłada skierowanie pod obiekt pięciu dodatkowych linii. Chodzi o te kursujące z podlubelskich miejscowości, czyli nr 5 (Świdnik i Mełgiew), 22 (Pliszczyn), 24 (Nasutów), 52 (Świdnik Mały) i 74 (Ciecierzyn i Rudnik). Ich bieg kończy się aktualnie w centrum miasta. Oznacza to, że od przyszłego miesiąca pasażerowie pod nowy dworzec będą mogli bezpośrednio dojechać autobusami aż 12 linii.